 |
i czuję się - kurwa - całkiem żałośnie , gdy myślę o tobie nocą i błądzę ..
|
|
 |
dał jej sześć róż , jedna z nich była sztuczna . powiedział , że : kiedy ostatnia róża zwiędnie , ja przestane cię kochać .
|
|
 |
-masz chlopaka? -Nie szukam..!! Nie chce..!! Nie potrzebuje..!! Pewnie w tym momencie nasuwa ci sie pytanie..dlaczego..?? Ponieważ nie preferuje miłości na sile..!! Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby byl..!! W miłości nie uwzględniam kompromisow..!! - W spolnym byciu razem : Owszem, inaczej nikt by ze soba nie wytrzymal..!!
Czemu taka jestem..?? Dojrzalam..!!
|
|
 |
Nie dam zniszczyć swych uczuć
Tylko po to byś znów mógł
Cieszyć się swoim szczęściem
Niszcząc we mnie całą resztę
|
|
 |
Dzięki tobie już umiem
Nie szukać zbędnych mi złudzeń
Nie jestem naiwna
Tak jak byłam dotychczas
Nie dam zniszczyć swych uczuć
Nie powiem nigdy wróć znów
To były piękne chwile
Dla mnie nie zapomniane
Choć ty w to nie wierzyłeś
Ze mogło być tak dalej
To ja widziałam w tobie
Wszystko to co chciałam
A ty mnie traktowałeś
Jakbym była nikim
Chciałam być tylko twoja
Lecz ty tego nie chciałeś
Robiłeś wszystko po to
By skończył się nasz balet
To była twoja wina
To ty mnie tak raniłeś
A teraz już nas nie ma
To trwało tylko chwile
Straciłam cię.. wtedy ty
Próbowałeś udowodnić mi
Ze to wszystko
Moje gry
|
|
 |
Zaczęło się niewinnie
Stałam niedaleko
Za chwile stałeś przy mnie
Pytając mnie czy wyjdę
Chwyciłeś mnie za rękę
Tym samym dając serce
Lecz wtedy nie wiedziałam
Co dawno masz już w planach
Byłam tylko chwilą
Nie tą wybraną tą jedyną
Tak bardzo chciałam zostać
Lecz ty już miałeś dość nas
Starczyłam ci na miesiąc
To chyba był twój rekord
Tęskniłam choć wiedziałam
Ze nie tego pokochałam
Straciłam cię wtedy kiedy Ty
Kazałeś ze swojego życia wyjść
Straciłam cię wtedy kiedy ty
Nie dałeś żadnej szansy mi
|
|
 |
miłość ? - nie wierze.
Ona:Czesc
On: No nareszcie... Juz tak dlugo czekam.
Ona: moze chcez zebym poszla ?
On: Nie! Co ci przyszlo do glowy ? Sama mysl o tym jest dla mnie straszna... !
Ona: Kochasz mnie ?
On: Oczywiscie... O kazdej porze dnia i nocy ...
Ona: Czy mnie kiedys zdradziles ?
On: Nie ! Nigdy ! Dlaczego pytasz ?
Ona: Chcez mnie pocalowac ?
On: Tak... za kazdym razem i przy kazdej okazji...
Ona: Czy bys mnie kiedys uderzyl ?
On: Zwariowalas ? Przeciez wiesz jaki jestem ...
Ona: Czy moge Ci zaufac ?
On: Tak
Ona: Kochan cie ...
( A teraz 7 lat po slubie... Przeczytaj jeszcze raz, od dolu ! )
|
|
 |
pan idealny istnieje przecież w wyobraźni każdej dziewczyny. W mojej też
|
|
 |
Chcesz ją zrozumieć?
Staraj się usłyszeć to,
czego jeszcze nie powiedziała i być może nie powie.
Po prostu kochaj Ją, za to jaka jest... potrafisz??
|
|
 |
-Gdzie sie tak patrzysz ?
- na nią
-Czemu na nią ?
- bo ona..
-Co ?
- bo ona jest skarbem,
którego porządam..
|
|
 |
Jestem brzydka?
Jestem glupia?
Jestem chamska?
Jestem wredna?
Jestem nudna?
Jestem zlosliwa?
Jestem egoistyczna?
Być może taka wlasnie jestem.. ale kto powiedział ze ty jestes inny?
|
|
|
|