 |
Plakala w samotnosci, chcac zapomniec o milosci. Patrzyla na jego zdjecie, które podarowal jej w prezencie. Kto by pomyslal, ze ona jest smutna? Jak zawsze chodzila z usmiechem na ustach. Czasami zyc juz sie nie chcialo, Tak bardzo jej go brakowalo. Nie widziala go dlugo, choc nie mieszkal daleko. Moze wlasnie to nasilalo jej tesknote. Czasami gdy byla w domu sama, chodzila jak oblakana. Zaplakana, rozczochrana, zamyslona. Takim czlowiekiem przez niego stala sie ona.
|
|
 |
a ukradniesz dla mnie niebo?
|
|
 |
- Gdy chwycisz ją za rece i spojrzysz w jej oczy nic się nie stanie. - Jak to? Zupełnie nic?- Zupełnie. Może jedynie się zakochasz ♥
|
|
 |
♥.! - ej , Ty ! - tak ? ; > - kochasz mnie .. ? - .. a mogę ? .
|
|
 |
nie chce normalności, bo normalność jest szara.
|
|
 |
- chcesz mnie kupić ? - nie, zatrzymać . ♥ . `by kochamskarba ` ; ))
|
|
 |
Myślę o czymś. Szczerze? Że ma piękny uśmiech i piękne oczy.
|
|
 |
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
|
|
 |
Czułam, że czujesz to co ja, może się mylę.. czułam tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę..
|
|
 |
Nieważne, że tak to się skończyło. Niczego nie żałuję. Spróbowałam, nie wyszło. Żałowałabym, gdybym nie spróbowała
|
|
 |
Jestem zmęczona czuciem się źle! Wolałabym nie czuć nic. To jest lepsze. Jest prostsze.! ! !
|
|
 |
-Nienawidzę Cię.. -Ale.. Dlaczego? -Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę cię za to.
|
|
|
|