 |
Aż płakać mi się chcę kiedy widzę go tak samotnego, ale jak sobie przypomne co mi zrobił jak płakałam za nim całymi dniami to wiem, że mu tak dobrze .
|
|
 |
lubię noce. uwielbiam siadać na łóżku,
otwierać okno i z zamkniętymi oczami zaciągać się chłodem powietrza.
kocham obserwować miasto, które śpi. wielbię tę ciszę, która jest tak cholernie magiczna..
|
|
 |
Chciałabym,żebyś go straciła.Tak na moment. Na chwilę. Na dzień.Na tydzień.Na tak długo,aż końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie-jako ofiara.Kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i alkoholu.Rzeczy z półek,z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz, jakie to uczucie wiedzieć, że nie ma się nic? Jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga?a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak niema się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza,nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami. O tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt,że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło,gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu.Chciałabym, byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść.
|
|
 |
I wiesz co ? teraz każde z nas poszło w inną stronę, dwie inne drogi. Robimy co chcemy, żyjemy jak chcemy. Nas nie ma, i nie będzie. Nic innego nas już nie łączy poza zajebistymi wspomnieniami.
|
|
 |
Dopiero kiedy zapragniesz wracać, zaczynasz rozumieć jak daleko odszedłeś.
|
|
 |
Wyszłam na osiedle. Owinęłam się szalikiem i zapaliłam fajkę. Usiadłam na murku i obserwowałam ludzi. Kobieta kłóciła się z jakimś facetem. Jedna babcia szarpała się ze swoim psem. Starszy facet krzyczał na małego chłopca, bo rozbił mu butelkę z piwem. Młoda dziewczyna kłóciła się z chłopakiem, który po pięciu sekundach minął ją i odszedł. Jej zaszklone oczy rejestrowały jego sylwetkę, znikającą w zimowej mgle. Maleńkie dziecko zaczęło płakać, bo rodzice kłócili się o to, czy kupić jej rower. Minęła mnie grupka małolatów, którzy mieli ubogie słownictwo, bo ograniczali się jedynie do 'kurwa' i 'ja pierdole.' Chociaż, generalnie to ja też właśnie tak skomentowałabym życie. Świat zmienił się w worek śmieci, których odór zabija jakiekolwiek pozytywne uczucia. Miłość?Taa, na pewno.
|
|
 |
Masz zaklepane na zawsze miejsce w moim sercu pod tytułem 'pierwsza,prawdziwa miłość'
|
|
 |
wyjęła szluga pytając czy ma ogień, wiedziała że nie lubi gdy pali. zrobiła swój wredny uśmieszek po czym sama wyciągnęła zapalniczkę z jego spodni. nie wiedział co jej jest, nigdy wcześniej tak się nie zachowywała. Miała zaszklone oczy jakby zaraz miała zacząć płakać,wziął papierosa którego dopiero podpaliła i wyrzucił , złapał ją za brodę podniósł jej głowę i zapytał '' Spójrz na mnie, i powiedz co Ci kurwa jest ''. podążyła wzrokiem wkurzona za spadającą fajką." ej "szepnęła lekko spoglądając w jego oczy. na jej twarzy pojawił się przelotny uśmiech. " chcesz wiedzieć co mi jest ?! tak ? to proszę bardzo. kocham Cię kurwa gnoju ! nie ma sekundy żebym o tobie nie myślała, często można przyłapać mnie na uśmiechaniu się samej do siebie, myślisz że zawsze tak miałam ? nie ! odkąd poczułam coś do Ciebie.." Przerwał jej delikatnie dotykając ustami jej ust , złapał ją za rękę i szepną '' Tak, ja ciebie też mała ''.
|
|
 |
Z gracją opadła na łóżko. Zamknęła oczy, przygryzła dolną wargę przypominając sobie co działo się wcale nie tak dawno temu.Przypomniała sobie każdy jego dotyk, każdy dotyk jego ust. Każde ciepłe słowo, opiekuńczy gest. Pogrążała się dalej we wspomnieniach.Przypomniała sobie, jak zasnęła w jego ramionach kiedy była u niego.Obudził ją wtedy delikatnym pocałunkiem "Kochanie zaraz masz autobus".Pamięta jak robił z siebie idiotę w Parku żeby tylko się uśmiechnęła.Ze wspomnień wyrwał ją dzwonek do drzwi. W drzwiach stał on. Dał jej namiętnego buziaka i porwał na spacer, aby znowu miała co wspominać.
|
|
 |
Czekała chociaż na jedną chwilę spędzoną z Nim. Potem pojawiał się ból, którego się spodziewała. Cicho wierzyła w inne zakończenie. I ciągnie to, w poszukiwaniu szczęścia, bez sensu. Bo może w końcu coś się wydarzy,może znowu będzie mogła rzucić się mu na szyję ...
|
|
 |
i jeszcze będziesz pragnął, żeby ona była mną.
|
|
|
|