 |
`. Kiedy już myślałam, ze zapomniałam o Tobie na dobre musiałeś o sobie przypomnieć. Musiałeś przypomnieć o tym jak dobrze mi się z Tobą rozmawia. Jak bardzo za Tobą tęsknię. Jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
`. samotność ? jest spoko, tylko w sercu czasem coś kuje.
|
|
 |
`. Ale bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. Gdy wszystko będzie się sypało. Gdy będziemy się nawzajem nienawidzić. Wtedy najmocniej będę Cię potrzebowała.
|
|
 |
`. Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki...
|
|
 |
widziałam wszystko w jego oczach. chciał definitywnie zakończyć swoją egzystencję. stanął oko w oko z nałogiem. kochał maryśkę, bardziej niż cokolwiek innego, nawet bardziej niż mnie. zdałam sobie sprawę, iż tak jest bardzo szybko, ale zostałam. mimo wszystko, wolałam by nigdy nie był sam. wiedziałam, jak może się to skończyć. często siedziałam w domu, ze łzami w oczach, gdy wolał kumpli i lufkę. słuchałam rapu, paliłam szlugi, piłam Desperadosy, jeden po drugim. trzęsłam się ze stresu. nie raz bawiłam się żyletką. ale to już nieistotne, to już za nami.
|
|
 |
przy porannej kawie, rozkminiam czy kiedykolwiek myślałeś o mnie poważnie, jak ja o Tobie. czy planowałeś naszą przyszłość, nie tylko przy piwie i fajce ze mną, a sam, czy ogarniałeś jak jak nazwiemy nasze dzieciaczki, gdzie zamieszkamy. dziś w to wątpię.
|
|
 |
Brat powiedz, co masz z życia
Ja mam parę ran nie do zszycia
|
|
 |
Ona w chuj zajarana żółte odsyła minki Te uśmieszki serduszka całuski są w planie On się mało nie spuści, ona ma wyjebane
|
|
 |
motyle rozpierdalają mi żołądek.
|
|
 |
chodzisz z Nim, ruchasz się z innym. spędzasz z nim całe popołudnie, a potem kłamiesz, że musisz pomagać matce, lub źle się czujesz. przebierasz się i śpisz ze swoim sponsorem. za jego hajs masz te markowe ciuchy i kosmetyki. Twój chłopak naprawdę Cię kocha, nie wystarczy Ci to. gdy dzwoni Twoja matka, kłamiesz, że jesteś na imprezie, albo śpisz u koleżanki. po szkole pierdolisz, że się szanujesz. ciekawe kurwa jak.
|
|
 |
kocham czuć się bezpiecznie, w Twoich chudych ramionach. gdy słuchamy rapu, a ja marudzę, byś zmienił Bonusa na Dudka. kocham, gdy trzymasz mnie za rękę i rozmawiamy o wszystkim, czasami wystarczy byś na mnie spojrzał, a już wiesz co chodzi po mojej główce. kocham Twoje pocałunki, zazwyczaj bardzo namiętne, ale czasami delikatne i słodkie, w sumie takie lubię najbardziej. boję się, iż kiedyś mnie zostawisz, samą na pastwę chorego świata, bez miłośći. potrzebuję Cię jak powietrza.
|
|
|
|