|
`. lubiłam Jego styl, przelotne uśmiechy przy przypadkowych spotkaniach, on lubił mój optymizm i proste włosy, a później gdzieś między jednym a siódmym pocałunkiem wymyśliliśmy sobie, że będziemy dla siebie całym światem. istni kretyni.
|
|
|
`. przychodzi taki moment w życiu każdego z nas kiedy to krztusząc się obłudą nie potrafimy pozbyć się strzępów tak wyczerpanej już nadziei, stale wierzymy, odrzucamy myśl, że to koniec, że pewne sprawy nie powrócą, wtedy musimy wziąć się w garść, mimowolnie uśmiechnąć się, unieść głowę wierząc, że przeszłość była jedynie bolesną nauczycielką po której rany doszczętnie zabliźnią się znikając w naszej świadomości bezpowrotnie.
|
|
|
`. przestaliśmy się zauważać. na swój widok nie czujemy już motyli w brzuchu, nie miękną nam kolana, po rozgoryczeniu czy żalu też nie ma już śladu. jesteśmy indywidualnymi jednostkami, które kiedyś połączyło coś na wzór uczucia, było ono jednak zbyt słabe by przetrwać. obcy sobie ludzie wśród zgiełku tłumu - czasem wymienimy przelotne spojrzenia - z uprzejmości, bo przecież o sentymencie nie ma mowy.
|
|
|
`. bez skrupułów ranił każdą strefę mojej psychiki, przytłaczał moje serce swoją nienawiścią względem świata, nie szanował mojej indywidualności, zaprzepaścił oryginalność, na moment zrobił ze mnie naiwną,zapłakaną dziewczynkę, tylko po to by po chwili wskrzesić we mnie sukę bez uczuć, zdolną do zadawania ogromnego bólu.
|
|
|
`. Każdy błąd przestaje być błędem , jesteś we mnie dopóki żyć będę.
|
|
|
`. Nie myślę o raju, miłości nie ma dziś, Nie oczekuje czarów, po prostu daj mi żyć.
|
|
|
`. zawsze będę mieć do ciebie sentyment.
|
|
|
`. Nic nie jest wieczne , a wszystko co dobre szybko się kończy . Tak jak każda ulica ma swój kres i każda noc kończy się porankiem. A każda wędrówka przez upojone muzyką miasto prędzej lub później prowadzi do ciszy...
|
|
|
`. - Chciałabym być obojętna, na błędy, które popełniasz .
|
|
|
chciałbym dać Ci sto procent energii i serca, bo wiesz że jak już kocham to kocham do szaleństwa.
|
|
|
`. Kiedy uśmiechnął się do mnie po raz pierwszy, poczułam, że jego uśmiech pęka na tysiąc kawałeczków. A każdy z tych kawałeczków przeszywa moje ciało i daje mi szczęście nie do opisania.
|
|
|
`. Najbardziej uwielbiała to, że kiedy przytulała się do niego, jej głowa opierała się o jego podbródek, i czuła jego oddech delikatnie muskający włosy i łaskoczący głowę .
|
|
|
|