 |
Uderzył mnie. Nie w głowę, żebro czy brzuch. Zadał mi cios prosto w serce, nie pozwalając się podnieść i zaufać drugiej osobie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Pewne kwestie próbujesz przemilczeć, nawet jeśli coś w środku rozpieprza wszystkie myśli. / nieracjonalnie
|
|
 |
Jeśli taki układ Ci odpowiada, że niby z Tobą jest, ale za plecami Cię zdradza to powodzenia.. Patrz na to dalej, wmawiaj sobie, że to tylko złudna wyobraźnia. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Paradoksalnie im więcej myśli tłoczy mi się w głowie, im więcej rzeczy chciałabym wykrzyczeć ludziom w twarz, tym uparciej milczę.
|
|
 |
zazwyczaj największy ból sprawiają Ci, których kochamy, za mocno. / nieracjonalnie
|
|
 |
Powinnam komuś to opowiedzieć, całą tą chorą historię naszej znajomości. Powinnam, jednak nie potrafię, może jest za wcześnie, może potrzebuję odpowiedniego momentu, a może nigdy takiego nie będzie? Być może wszystkie te słowa będą sprawiać nie do zniesienia ból, może wspomnienia wywołają atak serca, a łzy będą okazywały moją słabość. Nie potrafię z tym walczyć, nie umiem żyć z taką przeszłością.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Na plecach wciąż noszę wspomnienia.. W najtrudniejszych momentach zaciskają mocno moją szyję, pragnąc za wszelką cenę mojej śmierci. Bo jak inaczej mam to nazwać? Sen? Długi, ciężki sen, który nie gwarantuje powrotu na ten świat? / nieracjonalnie
|
|
 |
bardzo często się uśmiecham. latam z bananem na twarzy codziennie. ludzie czasem pytają się mnie jak tak potrafię - mieć tak dobry humor, walić tak śmiesznymi tekstami przez które większość płacze ze śmiechu, jak daję radę. prawda jest taka, że uśmiecham się, by pokazać ludziom, że stać mnie jeszcze na taką mimikę twarzy. że po tym wszystkim co On mi zrobił, jestem w stanie wydobyć z siebie najszczerszy na świecie uśmiech. i owszem - czasami nawet płaczę ze śmiechu i na prawdę bardzo bardzo szczerze się uśmiecham, ale tylko przy osobach cholernie mi bliskich. reszta to maska. to kurtyna, która spadła, po występie i wydarzeniach sprzed kilku miesięcy - to coś co pozwala mi funkcjonować, i nie odpowiadać na pytania typu: ' dajesz radę? '. uśmiecham się - ale nie jestem szczęśliwa, absolutnie. szczęśliwa byłam w życiu jeden, jedyny raz - rok temu, i nic ani nikt tego kurwa nie zmieni - bo nigdy już nie będzie tak samo. / veriolla
|
|
 |
Cierpisz, a mi jest tak niebezpiecznie obojętnie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
gdyby nie to, że jestem tak cholernie mocno uczuciowa, nie żałowałabym teraz, a życie by tak nie bolało.. / nieracjonalnie
|
|
 |
najgorzej jest, gdy wszyscy wokół uważają, że ten rozdział mam już zamknięty, a przecież prawa jest inna - on nadal wewnątrz mnie się rozwija.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Najgorsze jest to jak rozum mówi coś innego a serce swoje .
|
|
|
|