 |
jedyna rzecz, która jest naprawdę ważna, jedyna która naprawdę się liczy, to sprawić, by nasze życie miało jakiś sens.
|
|
 |
'ale przecież nawet jeśli bardzo się lubi kawę i herbatę, nie można ich pić równocześnie z jednej filiżanki. '
|
|
 |
człowiek z natury zanim dojdzie do siebie, kilkakrotnie siebie mija.
|
|
 |
Wiemy, że to niemożliwe..
po co mówimy "na zawsze"?
|
|
 |
Pomyślałeś – ‘przyjaźń poświęcę, za tę cenę będę miał więcej’.
|
|
 |
Złośliwość rzeczy martwych.
|
|
 |
masz szansę wybić się to zrób to, nie warto tracić życia dla takich amatorów.
|
|
 |
Nie martw się o mnie. Odzyskałam oddech.
|
|
 |
Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie, dlaczego Cię odrzucam, nie doceniam Twoich wszelkich starań, nie działają na mnie te standardowe bajery - idź do Niego i podziękuj lub wyklnij, wedle upodobania, bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć, że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.
|
|
 |
Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy, spotkania, jego jednoznaczną obecność w moim życiu, mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację, wpisują ją w rzeczywistość, a mimo to - nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką, alternatywą na kolejne wieczory, którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem, ma uczucia, ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy, obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.
|
|
 |
Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to, że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem, że będzie tam ten sam status, w związku, a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia - wedle przewidywań. Tak, boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy, kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer, chce porozmawiać. Oczywiście, że wyjdę. Oczywiście, że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu, a potem wejdziemy na tematy szersze, brudniejsze. Będę dla niego, calutka z gównianą świadomością, że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował, nie mnie.
|
|
|
|