głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika effciaaaaaa

jedyna rzecz  która jest naprawdę ważna  jedyna która naprawdę się liczy  to sprawić  by nasze życie miało jakiś sens.

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

jedyna rzecz, która jest naprawdę ważna, jedyna która naprawdę się liczy, to sprawić, by nasze życie miało jakiś sens.

'ale prze­cież na­wet jeśli bar­dzo się lu­bi kawę i her­batę  nie można ich pić równocześnie z jed­nej filiżanki. '

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

'ale prze­cież na­wet jeśli bar­dzo się lu­bi kawę i her­batę, nie można ich pić równocześnie z jed­nej filiżanki. '

człowiek z na­tury za­nim doj­dzie do siebie  kilkakrot­nie siebie mija.

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

człowiek z na­tury za­nim doj­dzie do siebie, kilkakrot­nie siebie mija.

Wiemy  że to niemożliwe..  po co mówimy  na zawsze ?

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

Wiemy, że to niemożliwe.. po co mówimy "na zawsze"?

Pomyślałeś – ‘przyjaźń poświęcę  za tę cenę będę miał więcej’.

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

Pomyślałeś – ‘przyjaźń poświęcę, za tę cenę będę miał więcej’.

Złośliwość rzeczy martwych.

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

Złośliwość rzeczy martwych.

masz szansę wybić się to zrób to  nie warto tracić życia dla takich amatorów.

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

masz szansę wybić się to zrób to, nie warto tracić życia dla takich amatorów.

Nie martw się o mnie. Odzyskałam oddech.

neellyy dodano: 8 sierpnia 2013

Nie martw się o mnie. Odzyskałam oddech.

ITALIA  03 13.08.2013 ♥

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

ITALIA, 03-13.08.2013 ♥

Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie  dlaczego Cię odrzucam  nie doceniam Twoich wszelkich starań  nie działają na mnie te standardowe bajery   idź do Niego i podziękuj lub wyklnij  wedle upodobania  bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć  że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

Zanim zaczniesz pytać mnie dlaczego nie, dlaczego Cię odrzucam, nie doceniam Twoich wszelkich starań, nie działają na mnie te standardowe bajery - idź do Niego i podziękuj lub wyklnij, wedle upodobania, bo to zasługi tylko Jego osoby. Przy tym nie próbuj zapomnieć, że ten człowiek dał mi w życiu najwięcej szczęścia.

Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy  spotkania  jego jednoznaczną obecność w moim życiu  mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację  wpisują ją w rzeczywistość  a mimo to   nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką  alternatywą na kolejne wieczory  którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem  ma uczucia  ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy  obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

Dlaczego właściwie w tym trwam? Dlaczego zgadzam się na nasze rozmowy, spotkania, jego jednoznaczną obecność w moim życiu, mimo związku z nią? Z założenia akceptuję tamtą relację, wpisują ją w rzeczywistość, a mimo to - nie usuwam się? W Twoim mniemaniu jestem zabawką, alternatywą na kolejne wieczory, którą wykorzystuje jako odskok od codzienności? On nie jest automatem, ma uczucia, ma ich cały wachlarz i daje mi ich smakować. Statusy, obraz sprzedawany znajomym i rodzinie to jedno. Drugie to serce w którym ja jestem priorytetem.

Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to  że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem  że będzie tam ten sam status  w związku  a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia   wedle przewidywań. Tak  boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy  kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer  chce porozmawiać. Oczywiście  że wyjdę. Oczywiście  że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu  a potem wejdziemy na tematy szersze  brudniejsze. Będę dla niego  calutka z gównianą świadomością  że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował  nie mnie.

definicjamiloscii dodano: 3 sierpnia 2013

Wchodzę na jego profil już bez nadziei na to, że ujrzę coś innego od wczorajszego obrazu. Wiem, że będzie tam ten sam status, w związku, a obok odnośnik do jej facebooka. Kolejne kliknięcia - wedle przewidywań. Tak, boli. Mogłoby być inaczej? Czuję narastające błędy, kiedy słyszę odgłos przychodzącej wiadomości. Od niego. Proponuje wieczorny spacer, chce porozmawiać. Oczywiście, że wyjdę. Oczywiście, że znów posłucham opowieści o jego minionym dniu, a potem wejdziemy na tematy szersze, brudniejsze. Będę dla niego, calutka z gównianą świadomością, że nazajutrz to z tamtą panną się spotka i ją będzie całował, nie mnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć