|
z podwórka przez podwórka dla innych podwórek
z serducha przez serducha dla serc takich które
nie z bólem a z czystej chęci dać wiele potrafią
będzie dobrze tak czuję zawistni niech się gapią !
|
|
|
I co? Wstyd, możesz mi w oczy patrzeć?
Pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę..
|
|
|
Nigdy nie wiesz kto poratuje Cię w potrzebie,
ziom z bloku, szkoły czy może ziomek na imprezie
|
|
|
A teraz wszyscy razem razem razem z nami,
pokażmy jak to u nas kręci się biodrami
|
|
|
wiesz co kurwa boli? po zjebanym dniu, chcesz po prostu się do niego przytulić, ale on dopierdala Ci jeszcze bardziej.
|
|
|
gdzie przyjaźnie oddane
Ty lepiej sie postaraj
umiem powiedzieć prosze, dziękuję oraz
wypierdalaj !
|
|
|
Takie są realia, sztuczne jak chemikalia,
obok siebie dobry wariat i kanalia
|
|
|
A mówić kocham jest często za trudno
żyjemy, deszcz jest łzami, łzy są bólem,
ale tak między nami, już chyba nic nie czuję.
|
|
|
Podobno wszystko z twarzy czytam,
Podobno tylko, to prawdy połowę tam widać.
|
|
|
Odwieczne schody, świat kłamstw i pleśni. Wypij za tych co nie mogą i za tych co odeszli
|
|
|
i wiem, że przetrwam, bo wiem co to klęska, zemsta, smak zwycięstwa.
|
|
|
i możesz to dziś nazwać sentymentem, ale dla mnie zawsze będziesz miał pierwsze miejsce
|
|
|
|