 |
Oprzyj głowę o moją klatkę piersiową, w której bije takie małe urządzenie zdalnie sterowane przez los. Czasem bije od niego ogromne ciepło, a niekiedy wieje chłodem. Chłodu nie wyczujesz, bo przy Tobie się oswaja, oddaje emocje i gorące promienie przenikające Twoją klatkę piersiową, by móc połączyć się na wieczność z Twoim małym urządzeniem. Czujesz, jak bije, kiedy go dotykasz? Serce jest naszym wyznacznikiem przyszłości. Póki ono w nas bije, będziemy tu. Dla siebie. Na wieczność./mr.lonely
|
|
 |
strasznie boli, gdy się dowiaduję że to była próba samobójcza. / zm_
|
|
 |
chęć przeżycia jest tak wielka że choć żyła przecięta dalej potrafię ustać na rękach. / zm_
|
|
 |
Kiedy zobaczyłem jak osuwa się po ścianie, zrozumiałem, że nic nie trwa wiecznie. Kiedy dwóch mężczyzn w czerwonych kombinezonach wnosiło go do karetki, zauważyłem, że wcale nie był taki twardy, dziewczyna, która się w nim kochała, zanosiła się płaczem, mówiąc, że powiedział jej coś w stylu podobnym do języka miłości. Potrafił kochać? Nawet się nie zdziwiłem. Byłem kiedyś podobny do niego. Niepozorny twardziel, z murem wokół serca, który zburzyła ta jedna dziewczyna. W gruncie rzeczy jestem zadowolony z tego, że otworzyłem się na ludzi, że zacząłem wylewać swoje uczucia i obnażać duszę przez innymi. Przecież to pierwszy krok do tego, by po śmierci, ktoś mnie wspominał, bym czuł, że kiedy przyjdzie mój czas, znajdą się Ci, którzy na deskach trumny wyszeptają słowa, które ze sobą zabiorę. Chcę korzystać z życia i dawać miłość kobiecie, która mnie zmieniła. Wyciągnęła z bagna w jakim tkwiłem po same uczy. Przecież nie jestem takim złym człowiekiem, każdy zasługuje na drugą szansę./mr.lone
|
|
 |
i perfidnie mówi że kłamał mówiąc ostatnie kocham. / zm_
|
|
 |
Wielka miłość zdarza się w życiu tylko raz, wszystko, co następuje potem, jest tylko szukaniem tej utraconej miłości...
|
|
 |
Szukamy miłości, wszyscy szukają szczęścia.
Szukamy nadziei, każdy chce bratniego serca.
Życie jest jedno, KOCHA SIĘ TYLKO RAZ, TAK NAPRAWDĘ SERIO,
znajdziemy na to czas.
|
|
 |
nie cierpie swoich popieprzonych snow,ktore badz co badz chcialabym spelnic...bardzo.bo tesknie.
i niestety jestem taka osoba,ze trudno skreslac mi tych,ktorzy byli wszystkim. przepraszam.
|
|
 |
ciągle piszesz, nigdy nie mówisz...
|
|
 |
swoim głupim foszkiem potrafisz zepsuć mi cały dzień, ładnie to tak?
|
|
 |
pewien niepokój, jakaś wiara, resztki nadziei. . .
|
|
|
|