 |
|
Jeśli masz dość, w granicach widzisz bezsens,
Uwolnij złość, aby zerwać ten węzeł,
I chodź ze mną do mojej krainy za mną.
|
|
 |
|
W moim DNA wpisana brzydota...
|
|
 |
|
I udowodnij mi, że w tym całym syfie nie zostałam sama.
|
|
 |
|
życiowy sarkazm, diabeł zna się na żartach.
|
|
 |
|
najbardziej racjonalnym wyjściem, byłoby pierdolnąć tym wszystkim i strzelić, sobie w głowę.
|
|
 |
|
wsadźcie ryje w swoje sprawy, zamiast mieszać sie do cudzych.
|
|
 |
|
Nie pakuj się w miłość, ziom, bo Cię rozpierdoli.
|
|
 |
|
jak czas z obcej osoby robi brata
|
|
 |
|
garstka ludzi, z którymi zawsze jest o czym pogadać.
|
|
 |
|
wiem, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.
|
|
|
|