 |
Za stłumione emocje w końcu trzeba zapłacić. // John Marsden "Jutro,kiedy zaczęła się wojna"
|
|
 |
Miłość nie kryje się w drugiej osobie. Ona jest w głębi naszej duszy. Jednak do tego,aby ją w nas rozbudzić,potrzebny jest drugi człowiek. // Paulo Coelho "Jedenaście minut"
|
|
 |
Żegnaj - ktokolwiek wymyślił to słowo, powinien smażyć się w piekle. // Rachel Van Dyken "Utrata"
|
|
 |
Dobrze,że krwawiące ludzkie serce to tylko metafora,bo inaczej nasza planeta ociekałaby czerwienią. // Beatrice Sparks "Zapytaj Alice"
|
|
 |
Jeżeli się oddaje komuś serce i ten ktoś umiera,czy zabiera ofiarowane serce ze sobą? Czy potem do końca życia chodzi się z wielką dziurą w środku,której już nic nigdy nie zdoła zapełnić? // Jodi Picoult "Dziewiętnaście minut"
|
|
 |
Tak wiele Ciebie w moim sercu.
|
|
 |
Silne kobiety są nazywane suk*ami,a silni mężczyźni silnymi, // Alaina Huffman
|
|
 |
Wolałabym być w Twoich ramionach,a zamiast tego Ty jesteś w moich myślach.
|
|
 |
Nikt z nas nie będzię żył wiecznie,więc przestań traktować się jak najlepszą myśl,
która zawsze przychodzi po fakcie. Jedz pyszne jedzenie. Spaceruj w
promieniach słońca. Wskocz do oceanu. Wyznaj prawdę,którą skrywasz
w swym sercu niczym skarb. Bądź szalona. Bądź miła. Bądź dziwna.
Nie ma czasu na nic innego. // "Sweatpants & coffe"
|
|
 |
Bez Ciebie nie do twarzy mi. // Sarsa
|
|
 |
Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".
|
|
 |
Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.
|
|
|
|