 |
|
Dość mam już pustych dni i świąt których nie było. [piosenka]
|
|
 |
|
Wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. Przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa, niezwykle prymitywne słowa względem mnie. Palę. Podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. Z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. Sekunda za sekundą. umieram. Raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie. [abstracion]
|
|
 |
|
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.
|
|
 |
|
Paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
 |
|
Przez ostatnie kilka dni zauważyłam że coś złego się ze mną stało. Już nie jestem tą samą wariatką, kiedy wszyscy mówili "coś ty bierzesz dziewczyno" . Zbyt szybko się zminiłam, a może zbyt szybko inni mnie zmienili. Czuję że już nigdy nie będę taka sama, inna. [Jachcenajamaice]
|
|
 |
|
siedząc u kumpla w pokoju otworzyłam jego notatnik, w poszukiwaniu jego planu lekcji, przewracając kartki natknęłam się na pewien dłuższy tekst. wstrzymałam oddech. "powiedziałem jej, że ją kocham, a ona zaczęła płakać. nie wiedziałem co się stało. zapytałem czy coś nie tak, nie dostając żadnej odpowiedzi. stała i płakała. nagle przytuliła się do mnie i powiedziała szeptem coś, czego nie usłyszałem. poczułem lęk. moja dusza słuchała jej płaczu, moje serce czuło jej obecność obok siebie. 'kocham cię- powiedziałem ponownie'. 'nie'-odszepnęła odrywając się ode mnie. 'nie mogę, przepraszam'-krzyknęła biegnąc." kończąc to czytać, wpadł do pokoju. widząc moje zdziwienie zapytał co się dzieje. 'stary- nie wiedziałam, że umiesz kochać.-odpowiedziałam-zawsze zgrywasz takiego, który nie ma uczuć, a na panienki ma wyjebane. szok. dlaczego nic mi nie powiedziałeś?'-zapytałam zbulwersowana. 'przecież muszę być twardy, taka rola fajtera'-odpowiedział z uśmiechem na twarzy, czochrając mnie po włosach
|
|
 |
|
Nie przypominam sobie bycia tak martwą,jak teraz.
|
|
 |
|
czasem mam jazdę zapomnieć o wszystkim . kupić bielet do nikąd i spakować walizki , odnaleźć nową przestrzeń - to mnie czasem dusi , ale chyba czasem tak być musi .
|
|
 |
|
A co jeżeli kocham inaczej?
|
|
 |
|
na palcach, zabawnie kołysząc biodrami w rytm bąbelków szampana i muzyki jazz wychodzę z baru. twojego życia, serca, mózgu i odbicia w lustrze
|
|
 |
|
Nie mamy nieograniczonych szans, by mieć to, czego chcemy. Tyle wiem. Nie ma nic gorszego niż stracić szansę na coś, co mogło zmienić twoje życie.
|
|
 |
|
"szukam sposobu, by kiedyś polecieć jak Ikar, na skrzydłach tej wolności.
I jeśli mam jak on spaść, to spadnę jak on- ale szczęśliwy..
Bo żyłem naprawdę. "
|
|
|
|