 |
whitedove /
Nie zakochuj się we mnie... Moje serce już od dawna jest dla ludzi zamknięte.
|
|
 |
whitedove /
nikt nie będzie mnie kochał lepiej. nikt nie sprawi, że poczuję się lepiej. Ty robisz to idealnie. jak nikt. szkoda, że nie wrócisz..
|
|
 |
i moze ja jednak cos tam gdzies czuje, moze stac mnie na cos glebszego niz sms z kumplami. moze ktos potrafi sprawic, ze spesze sie jak kiedys, usmiechne i pomysle, ze zachowuje sie jak idiotka. moze ktos wkradnie sie do mojej glowy, boze, moze nawet do serca. moze to moglbys byc ty. moze, moze, moze. moze, gdybym byla pewna, ze chce i pozbylabym sie strachu. a tak, to 'nikt tak pieknie nie mowil, ze sie boi milosci'./lalkabezuczuc
|
|
 |
mimo wszystko milo myslec, ze kiedys ktos, cos i bede jak wszyscy, glupia, naiwna, zakochana, sentymentalna, SZCZESLIWA. milo, przyjemnie./lalkabezuczuc
|
|
 |
diastema /
Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale nigdy już nie będzie taki sam.
|
|
 |
|
Zanim mnie poznasz, pomylisz się tysiąc razy.
|
|
 |
|
może kiedyś ból minie, ale wspomnienia pozostaną w sercu i w głowie na zawsze. chyba ich potrzebuję, choć często się ich wyrzekam./rapoholiiik
|
|
 |
|
dziś gdzieś między wdechem, a wydechem. między uderzeniem, a bólem. między jednym a drugim, w ułamkach sekund, odnajduję szczęście.
|
|
 |
|
Myślę, że gorsza jest pustka spowodowana tym, że na nikim ci nie zależy niż złamane serce. Gdy jesteś zraniona płaczesz w poduszkę, zagryzasz do krwi wargę, o kimś myślisz, cierpisz za coś, za wspomnienia, za drugiego człowieka. Bez obiektu westchnień jesteś pusta, obojętna. Kładziesz się spać i nie rozmyślasz o tym co zrobić by on cię zauważył. Wstajesz rano i nie uśmiechasz się, bo zaraz go zobaczysz. Niby jest bezpieczniej, bo bez bólu, ale wypalasz się powoli. /esperer
|
|
 |
|
Pijesz, rzygasz,pijesz,rzygasz i znowu pijesz i znowu rzygasz. Zmęczony? Tak samo męczy ukrywane uczucie. /esperer
|
|
 |
|
Leżę w łóżku, on śpi obok. Po policzkach płyną mi łzy gdy widzę jak w śnie splata nasze palce, jak spokojnie oddycha czasami uśmiechając się jak małe dziecko. Gdybym mogła pewnie płakałabym krwią ,którą wylewa moje serce. Nie kocham go. Boże, wybacz mi, że okłamuję jego i siebie. Nie potrafię już nic czuć, jestem już tylko ciałem. A on tak mocno mnie chcę i chroni. Biedny, nie wie, że nie ma mojej duszy,która wyprowadziła się wraz z miłością,która rok temu wywróciła moje życie do góry nogami. /esperer
|
|
|
|