|
Możesz myśleć że nigdy, nikogo nie pokochasz tak jak Jego, nigdy nie zaufasz i nie dopasujesz sie idealnie do nikogo innego. Też tak myślałam, długo, aż 4 lata. To prawda że potem pojawia się ktoś dzięki komu zrozumiesz że to poprzednie uczucie, tęsknota i potrzeba bliskości to nic. Ktoś dzięki komu rozumiesz że miłośc to nie tylko piękno, seks i czułe słówka. To wspólne decyzje, poranne pobudki, kac i przeziębienie. To żałoby w których trwacie razem i niedzielne obiady u teściów. Uwierz, to nadejdzie, bądź cierpliwa. /robcocchesz
|
|
|
jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżącym na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc jego imię.
|
|
|
kocham to rozkoszne drżenie mojego ciała, kiedy widzę go po raz pierwszy od tak dawna. powiedziałabym co wtedy czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
|
wracając tutaj i czytając samą siebie, budzę każde wspomnienie jak niedźwiedzia z zimowego snu. i pomyśleć, że gdybym czytała to samo rok czy dwa wcześniej nie posiadałabym się z przeszywającego mnie bólu. natomiast dziś się uśmiecham na te same wspomnienia. z czasem łagodnieją, są wybrakowane. zostają wyłącznie jako te dobre. nie, czas nie leczy ran, ale pozwala zapomnieć o bólu. i przy okazji nasuwa się jeszcze jeden wniosek. dobre rzeczy w życiu zaczynają nas spotykać dopiero wtedy, gdy nabierzemy dystansu do tych złych.
|
|
|
Gdyby ktoś dwa miesiące temu powiedział mi że to będzie ON- wyśmiałabym, gdyby ktoś powiedział że będzie ktokolwiek, zareagowałabym taka samo. Wystarczył impuls, chce żeby zawsze już nadeszło, chce wszystkiego co związane z Nim, nie chce nikogo innego. /róbcocchesz
|
|
|
Halo, jest tu jeszcze kto?
|
|
|
Wargi mnie bolą z niepocałowania, zresztą nie tylko wargi, bolą oczy z niepatrzenia, i dłonie, i opuszki palców bolą też. Siedem przeklętych dni, co tydzień.
— Urszula Kozioł
|
|
|
24/07/2018 Gdyby jutro miało mnie tu nie być: Skocze ze spadochronem nie zwracając uwagi na konsekwencje i ból, Zamieszkam sama, Żyłabym, Powiem Mu jak bardzo mnie zranił i jak bardzo jej nie cierpie, Zaproszę go na kawę, Zrobie ogromne grafiti z informacja jak bardzo kocham zycie, Jeszcze raz uslysze happysad na zywo, Najmocniej jak potrafie usciskam najbilzszych, Przeprosze kazdego, Usmiechne sie, Zjem ogromna pizze z ananasem, Znowu przeprosze, Wypije najdroższe wino, Wydziaram ogromny kwiat rumianku i panorame Katowic, Wszystko co mam przeleje na WOŚP, Nie pójdę do pracy, Zasne, jak zawsze, na zawsze. /róbcochesz
|
|
|
Wszystko
Mam 22 lata jestem córką, wnuczką, ciocią, przyjaciółką i szefowa.
Mam 22 lata. Jestem singielka- nie, nie z wyboru tylko z miłości.
Mam 22 lat, jestem matką teresa z bogucic.
Mam na Imię Kamila, jestem pewnie zbyt gadatliwa, zbyt nadgorliwa, zbyt nadopiekuńcza, zbyt nieogarnięta, zbyt rozrzutna i kilkanaście kilo za duża.
Mam 22 lata, noszę w głowie tykającą bombę, której nie da się wyleczyć.
Mam na imię Kamila nigdy nie bede idealem.
Jestem pesymistka wciaz watpie w milosc.
Jestem pesymistka nie wierze w siebie.
Jestem pesymistka chciałabym o sobie zawalczyć, nie potrafię.
Kocham wierzyc w lepsze jutro.
Kocham być wsrod ludzi.
Kocham czuc sie potrzebna.
Potrzebuje zdecydowanie wiecej spontanicznosci.
Potrzebuje zdecydowanie wiecej chwil tylko ze soba.
Potrzebuje samotnosci obok innego czlowieka.
Chcialabym sie zakochac.
Chcialabym zaufac.
Chcialabym byc. /róbochcesz
|
|
|
Tak sobie dzis rozmawiałam z Sylwii i doszłam do wniosku że to co sie dzieje przez ostatnie miesiące to jakieś kurwa istne szaleństwo, że wcale nie potrzebowałam kogoś kto udowodni mi że jestem najlepsza dla Kajtka, potrzebowałam kogoś kto udowodni mi ze jestem najlepsza dla Siebie i ludzi którymi się otaczam. Że nie potrzebowałam kogos kto powie mi „ej przytopuj z praca, bo pracujesz za duzo” tylko ludzi dla ktorych bede chciala wyjsc szybciej z pracy albo wyłączyć laptopa. I ludzi dzięki ktorym bede spała w nocy, nie bede porownywala sie do kogoklwiek i dzieki ktorym uwierze w to ze nadal jestem wartosciowa osoba. Jescze trzy miesiace temu nie przespałabym sie z Mateuszem na woodzie, a jak juz tak to pozniej uganiałabym sie za Nim byleby tylko BYŁ. Takich przykładów jest mase, ale wniosek jest jeden. Boże jak dobrze Cie znowu mieć. /róbcochcesz
|
|
|
Fajnie jest mieć w Nim przyjaciela, Fajnie jest mieć Go ciągle obok, Fajnie jest móc mieć w Nim oparcie, Fajnie że nie wymaga mojej przyjaźni z Jego nową dziewczyną, Fajnie jest móc pochwalić się światu że człowiek który zna mnie najlepiej mnie nie zostawił, Fajnie jest móc powiedzieć że każdemu życzę takiej relacji ze swoim byłym. /róbcocchesz
|
|
|
Ciezko jest ze mna zyc, wiem, przepraszam, ale badz. obok. przy mnie. tu. teraz. zostan. lubie twoje towarzystwo. /robcochcesz
|
|
|
|