![bo żyjemy w świecie gdzie niewłaściwe trampki czynią z człowieka wyrzutka miłość okazuje się przez opisy na gadu a przyjażń przez pinezki na nk.](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
bo żyjemy w świecie gdzie niewłaściwe trampki czynią z człowieka wyrzutka , miłość okazuje się przez opisy na gadu , a przyjażń przez pinezki na nk.
|
|
![cholernie. lubię to słowo. a ty słowo jakie lubisz? kocham. a ja Cię cholernie kocham.widzisz ? uzupełniamy się skarbie. ♥](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
- "cholernie." lubię to słowo. a ty słowo jakie lubisz?- "kocham."- a ja Cię cholernie kocham.widzisz ? uzupełniamy się skarbie. ♥
|
|
![Siedziała pod salą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyśla jak to by cudownie było gdyby ONA stała się główną bohaterką a jej partnerem ON. Spędzali by popołudnia razem przy ciepłej herbatce rozmawiając o błahych sprawach. Potem szli by na długi spacer wokół stawu. Czekali by na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w jej stronę by namiętnie i z uczuciem ją pocałować. Później w Jego objęciach wracałaby do domu a przed samymi drzwiami słyszałaby słodkie 'Dobranoc Skarbie' obdarowane nieliczoną liczbą całusów.. I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
`Siedziała pod salą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyśla jak to by cudownie było gdyby ONA stała się główną bohaterką, a jej partnerem ON. Spędzali by popołudnia razem, przy ciepłej herbatce, rozmawiając o błahych sprawach. Potem szli by na długi spacer wokół stawu. Czekali by na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w jej stronę, by namiętnie i z uczuciem ją pocałować. Później w Jego objęciach wracałaby do domu, a przed samymi drzwiami słyszałaby słodkie 'Dobranoc Skarbie' obdarowane nieliczoną liczbą całusów.. I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.
|
|
![Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. Porozmawiamy? Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. Błagam. No cholera proszę Cię! Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie tak że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. Czego chcesz? zapytałam chłodno. Spójrz na mnie. Nie wytrzymałam. Biegniesz za mną pół drogi żebym na Ciebie spojrzała?! Krzyknęłam tak głośno że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. Tak. Zaśmiałam się sarkastycznie. Tylko tracę czas. Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. Chciałem żebyś to zrobiła bo w Twoich oczach widać miłość do mnie. Odwróciłam się znowu. Miłość? Widzisz miłość? Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. To dziwne bo ja zawsze gdy patrzę w lustro w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię kurwa kocham to nienawidzę bardziej! Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
![' dlaczego za mną idziesz? chciałem powiedzieć Ci że Cię kocham. widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. jakiej przyjaciółki? jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza stoi za Tobą. ale tu nikogo nie ma. widzisz gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił..](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
'-dlaczego za mną idziesz? -chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. -widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki? -jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. -ale tu nikogo nie ma. -widzisz, gdybyś mnie kochał nigdy byś się nie odwrócił..
|
|
![a teraz będę ci robić na złość byś do końca życia mnie zapamiętał.](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
a teraz będę ci robić na złość, byś do końca życia mnie zapamiętał.
|
|
![gdybyś miał tylko jedno pytania to o co bys spytał ?](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
gdybyś miał tylko jedno pytania to o co bys spytał ?
|
|
![tak masz racje . jestem pieprzoną zazdrośnicą . ale to dlatego że tyle dla mnie znaczysz . 3](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
tak masz racje . jestem pieprzoną zazdrośnicą . ale to dlatego , że tyle dla mnie znaczysz . < 3
|
|
![90 facetów to idioci 9 to geje a ten 1 chodzi gdzieś po świecie .](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
90 % facetów to idioci , 9 % to geje , a ten 1 % chodzi gdzieś po świecie .
|
|
![Zapadła ciemna noc . Zamyślona patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . Już wiem co zrobię Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama jak w amoku poruszała się po pokoju na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia .](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34082_affek.jpg) |
Zapadła ciemna noc . Zamyślona , patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . - Już wiem co zrobię - Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama , jak w amoku poruszała się po pokoju , na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony , kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami , wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje , w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia .
|
|
|
|