 |
nie miało dla mnie znaczenia to, że nadal miałam na sobie piżamę, ani to, że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy, gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie, miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne, kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra, ale co to dla mnie. szłam, nie widząc niczego przed sobą, z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła, to to. stanęłam, ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę, którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze, wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem, nawet nie zdążyłam zapłakać.
|
|
 |
nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego.
|
|
 |
Jestem kiepska w byciu ważną.
|
|
 |
Czasami bywa tak, ze czlowiek z dnia na dzien przestaje sie do Ciebie odzywac. Jedyne, co ci pozostaje to sledzic jego statusy na facebooku.
|
|
 |
Potrzebuję być doceniana, nawet za błahostki, bo przez większość czasu myślę, że jestem nic nie warta.
|
|
 |
“ możesz zapisać się na fitness, salsę lub kurs fińskiego. możesz chodzić co wieczór do klubu i upijać się do nieprzytomności. możesz czytać piętnaście książek tygodniowo. możesz nieustannie układać ubrania w szafie. możesz spotykać się ze znajomymi. możesz zwiedzać dalekie kraje. możesz wypijać butelki różowego wina. możesz spalić wszystkie listy. możesz znaleźć kogoś innego. możesz pozwolić innym dotykać swojego ciała. możesz uciekać na koniec świata. możesz próbować się ukryć. możesz odejść.
ale nie możesz o nim zapomnieć.
”
— Zaklinaczka Słów
|
|
 |
Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie,
A to ja, skrzywdziłem Ciebie.
Szkoda, że tak późno pojąłem to
tak późno to zrozumiałem, zrozumiałem to...
|
|
 |
to niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
|
|
 |
|
Najwżniejsze było to, że mogłam go do woli przytulac
|
|
 |
Najchętniej milczałabym, ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem, milczenie nie wyjaśnia nic.
|
|
 |
to co prawdziwe, chyba nie przemija z dnia na dzień.
|
|
 |
widzę jak umiera to co na serio biorę.
|
|
|
|