 |
chyba masz świadomość jak bardzo lubię spacery. to takie kochane, że nie pozwalasz mi biec dając świadomość, że nie ma sensu bo i tak będziesz wtedy stał w miejscu.
|
|
 |
moje serce płonie jak stara stodoła, a Ty dalej oblewasz ją benzyną, proszę, żebyś przestał, a Ty i tak nie zważając na moje prośby podnosisz kanister. a potem? a potem masz pretensje, że nie zadzwoniłam po straż pożarną?
|
|
 |
siedzę i przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać.
|
|
 |
'krzyczę coś o niczym co naprawdę ma znaczenie, myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.'
|
|
 |
i obiecuję, że ciepło Twojego serca zawsze będzie mi domem.
|
|
 |
a kiedy ten skurwysyn przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję zmartwychwstać i zajebać mu zniczem.
|
|
 |
będę zła i będę w tym dobra.
|
|
 |
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
 |
Uwielbiam Jego źrenice, w których za każdym razem widzę tylko siebie. Uwielbiam Jego usta, które zawsze pragnęły więcej i Jego ciało, którego zapach był w stanie pochłaniać, bez jakichkolwiek zahamowań.
|
|
 |
masz fart, jeśli jesteś dla kogoś najważniejszy.
|
|
 |
zaczynam pisać nową książkę, pt. '2014'. tym razem romans, a nie dramat.
|
|
 |
Lubię Twoje duże dłonie, dwudniowy zarost i usta które całują tylko mnie.
|
|
|
|