 |
|
Otworzyłam przed Tobą moje serce. Potrafiłam przyjść do Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Zgadzałam się na każdą, nawet absurdalną propozycję z Twoich ust. Bolało. Płakałam całymi nocami, a następnego dnia wyglądałam jak zombie. Pozwalałam Ci na rozstania i powroty. Zmieniłeś się. Uwierzyłam, że będzie dobrze. Dawałeś z siebie wszystko, jak na początku. Twój dotyk był tak samo ciepły, a słowa łaskotały moją duszę. Myślałam, że wyrosłeś z bycia skurwielem. Och, jak bardzo się myliłam. Dlaczego jestem taka głupia? To pewnie był kolejny, misterny plan. Bawisz się mną. Znowu nie ma Cię, gdy powinieneś być obok. Podobno 'załatwiasz sprawy'. Pewnie wolałabym nie wiedzieć jakie. Jestem na ostatnim miejscu. Dobrze ustawiłeś sobie priorytety. Pomagałam Ci, gdy miałeś problemy, a teraz gdzie jesteś? Zapomniałeś, jak się ułożyło. Mogłam się spodziewać. / waniilia
|
|
 |
|
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
|
|
 |
|
Sometimes it's just a matter of thinking outside the box and doing a little research, rather than assuming it's impossible or impractical.
|
|
 |
|
Powiedzmy głośne NIE! NIE DLA IKEI! NIE DLA STANDARYZACJI EUROPY! NIE DLA DYKTATURY NOWOCZESNYCH MEBLI!
|
|
 |
|
Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić.
|
|
 |
|
Po cholerę te wszystkie słowa, jeśli nie stoją za nimi uczucia. To tylko słowa. Albo na przykład mogę popatrzeć na obraz i powiedzieć, jesteś piękny. Ale jakie to ma znaczenie dla obrazu? [...] Nawet płótno Botticellego nie oddycha i nie czuje. Jest piękne ale to tylko namalowany obraz. Niezależnie od tego jak piękna jest zewnętrzna powłoka, wnętrze wciąż czuje i wciąż ma potrzeby, których słowa nie są w stanie zaspokoić.
|
|
 |
|
Freddie: Moglibyśmy być razem. Co o tym myślisz?
Effy: Nie.
Freddie: Dlaczego?
Effy: Ponieważ złamię twoje serce
Freddie: Możliwe, że ja złamię twoje.
Effy: Nikt nie złamię mojego serca.
|
|
 |
|
Zajebiście jebiesz w głowie. Korzystaj z tego.
|
|
 |
|
Musimy dotrzeć na ślub przyjaciółki, panie Chuja Kładę Na Wszystko i Wszystkich.
|
|
 |
|
Jesteś moim homarem. Kocham Cię bardziej niż ser.
|
|
 |
|
Może to postapokaliptyczne dzikusy, które pożrą nas żywcem i zrobią sobie spodnie z naszej skóry i jebane cymbałki z kości.
|
|
 |
|
myślę, że zyje jakos od tyłu. Wiesz.. słyszę słowa, ktore przychodza do mnie od tylu i ludzi, których powinnam kochac to nienawidzę a ludzi których nienawidzę… beznadziejna sprawa
|
|
|
|