 |
życie będzie się toczyć i pomału, wytrzesz oczy z łez, mnie nie żałuj!
|
|
 |
siedzę w tych czterech ścianach, w głośnikach leci jakaś nuta, patrzę w Twoje zdjęcie. nie mogę przestać, dawno Cię nie widziałam. wkońcu wyciszam, wsłuchuję się w tą ciszę. mówię coś do siebie, słyszę echo. i ta cisza, która dobija. nawet kurwa ściana nic nie powie. a czasami mogłaby. mogłaby mi powiedzieć, co ona o tym wszystkim myśli. idę po szluga, żeby zaciągnąć ten dym w płuca. kieliszek już prawie pusty. na twarzy łzy, które spływają po policzkach. i rozmazany tusz. głupio mi. źle mi z tym wszystkim. pomóż mi z tym, proszę, błagam!
|
|
 |
nie potrafię już oddychać, duszę się łzami..
|
|
 |
życie jest piękne, ale czasem kaleczy jak róża. / onar
|
|
 |
nie wiem czy sobie zdajesz z tego sprawę, ale przez Ciebie moje okładki zeszytów są zapełnione serduszkami. ♥
|
|
 |
|
I ta ogromna chęć , wtulenia się w Twoje ramiona . ♥
|
|
 |
uśmiecham się, nawet przez łzy.
|
|
 |
mój nadgarstek. Twoje inicjały. ♥
|
|
 |
wysoko trzymam głowę... / collegium elemente
|
|
 |
nie lubię już wieczorów w samotności, hip-hopem albo rapem w głośnikach i kieliszkiem wódki. uwielbiam wieczory, które spędzamy razem. ♥
|
|
 |
-Jeśli teraz wyjdziesz to..to możesz już nigdy więcej nie wracać!-krzyknęła i natychmiast pożałowała swych słów widząc jak On opuszcza mieszkanie..Szybko podbiegła do drzwi i przekręciła klucz w zamku.Po czym rzuciła się na łóżku i zaczęła szlochać.Żałowała słów,które wypowiedziałą,żałowała czynów,których sie dopuściła i żałowała tego,że go pokochała.Mówił,że skrzywdzi,mówił,ze oszuka,mówił,że zdradzi.Mówił,ale jednak dała mu szansę,której nie wykorzystał.Kochał ją,ale i inne kobiety.Przypadkowe kobiety.Płakała.Jednak zasnęła z braku sił.Myśląc,że to sen obudziła sie następnego dnia w pustym,samotnym mieszkaniu.-To nie był sen-mówił rozum._może jeszcze wróci-odpowiedziało serce. || pozorna
|
|
 |
|
Chodź ! Na chwile, na sekunde, na minute, na godzine, na dzień, na miesiąc, na rok.. chodż na zawsze.. ♥
|
|
|
|