 |
miałaś kiedyś zaćmienie serca? miałaś kiedyś tak ogromną zaćmę, że nie czułaś nic. nie wiedziałaś co się dzieje, i czy kochasz czy nie. miałaś, kurwa? nie miałaś. więc nie gadaj, że wiesz jak jak się teraz czuje.
|
|
 |
Ten moment, kiedy na zegarku jest 22:22 a Ty wiesz, że on i tak Cię nie kocha.
|
|
 |
Mogę pić, mogę palić, mogę się ciąć, ale nic nie odciągnie moich myśli od Ciebie.
|
|
 |
|
Bierze mnie w ramiona i tak stoimy nieruchomo, tuląc się w łazience. Och, uwielbiam, jak mnie przytula. Nawet jeśli jest apodyktycznym, megalomańskim dupkiem, to mój apodyktyczny, megalomański dupek mocno potrzebujący potężnej dawki czułości.
|
|
 |
nie jest ideałem, często pije, pali, łatwo go wkurwić ale może dać ci to, czego nikt inny ci nie da.
|
|
 |
Zabrakło mi w nocy twego ciepła. Kolejny raz.
|
|
 |
atak przeszłości. atak wspomnień. atak jego.
|
|
 |
chciałabym móc się oglądać w twoich ciemnych źrenicach. chciałabym, żeby te oczy patrzyły już tylko na mnie. i chciałabym, żebyś już tu był z powrotem, nawet jeśli dalej nie mój.
|
|
 |
Człowiek mający jednego człowieka w sercu, nie zmieści drugiego.
|
|
 |
najpiękniejsza znajomość to ta, której nikt się nie spodziewał. która pojawiła się nagle, jakby z nikąd - była pełna cudownych emocji, i mnóstwa uśmiechu. najpiękniejsza znajomość to ta, która sprawiła, że zaczęłaś rozumieć, co znaczy kochać. / veriolla
|
|
 |
i proszę Cię, dziewczynko ,naucz się - że mojego miejsca się nie zajmuje. czy to w autobusie, czy w sercu mężczyzny. / veriolla
|
|
 |
|
Mnie nie można kochać, zgadza się? Przy mnie nie można być szczęśliwym. Nigdy nie będę Twoim powodem do uśmiechu. Łapiąc Cię za dłoń nie poczujesz tej cholernej bliskości i potrzeby mojego dotyku. Siedząc obok mnie będziesz czuł się obco, niepewnie. Patrząc w moje oczy nigdy nie ujrzysz w nich błysku, emitującego moje wewnętrzne szczęście. Nie będziesz tęsknił za moim głosem, który w zależności o czym mówię, brzmi inaczej. Całując Twoje usta niezwykle delikatnie, nie poczujesz, że to jest to, że to jest coś więcej. Nie będzie Ci brakowało zapachu moich perfum, gdy nie będziesz otulał mnie w swoich ramionach, zwykłym uścisku. Nie będziesz się o mnie martwił, pozostanę Ci obojętna. Nie przejmiesz się mną, nigdy. Nigdy nie byłam tą, z którą ktoś chciałby wiązać przyszłość, jakkolwiek. Mam rację, czy może się mylę? Nie musisz udzielać odpowiedzi, znam ją. Nie potrafię kochać, nigdy nie potrafiłam. Chyba nie wiem czym jest miłość, nigdy nie mogłam jej poznać z bliska. Nigdy.
|
|
|
|