|
Lubię czytać i pić kawę sama. Lubię jeździć sama autobusem i wracać sama do domu. Mogę wtedy wszystko przemyśleć i puścić wodze fantazji. Lubię jeść i słuchać muzyki sama. Ale w momencie gdy widzę matkę ze swoim dzieckiem, dziewczynę ze swoim ukochanym albo dwie śmiejące się przyjaciółki zdaję sobie sprawę, że choć lubię być sama, nie mam ochoty być samotna.
|
|
|
a teraz milcz i patrz jak mnie tracisz.
|
|
|
Czytam co do mnie piszesz i myślę, że myślimy podobnie, nawet jak mamy inne życie.
|
|
|
Bywa tak, że gdy dużo dajesz, a w zamian nie dostajesz tak naprawdę nic to budzisz się pewnego dnia i stwierdzasz, że jest Ci bez różnicy i w sumie jesteś tak wyprany z uczuć,że nie masz najmniejszej ochoty na żadne interakcje danego typu z kimkolwiek.
|
|
|
Są ludzie, którzy mają w zwyczaju uśmiechać się przesadnie, kiedy zbiera im się na płacz.
|
|
|
Duszę można naginać tylko do pewnego momentu. Potem po prostu pęka i łamie się. Jak kość w nodze.
|
|
|
“ Mogę się mylić, ale zdaje mi się, że po śmiechu można poznać ludzi, i jeśli przy pierwszym spotkaniu śmiech kogoś zupełnie nieznajomego spodoba się wam, śmiało twierdźcie, że to dobry człowiek. ”
|
|
|
„A po burzy wychodzi słońce
po złych, dobre nadchodzą dni
po mroźnej zimie, lato gorące,
a po rozpaczy, radości łzy.
Jeszcze tylko zapomnieć
wymazać z pamięci,
by nigdy więcej nie wspomnieć
tych chwil, w których zabrakło tęczy
zapomnieć o smaku łez
i bólu, co serce poranił,
a żal zostawić za sobą gdzieś,
by duszy goryczą nie karmił,
przecież słońce już świeci,
a uśmiech pojawił się na twarzy
nadzieja jak ptak znów przyleci
i nowy płomień rozżarzy.
Życie zaprasza do tańca
sunąc w radosnym pochodzie,
a smutek w roli wygnańca
znika, jak kamień rzucony do wody.
Jak dzień przychodzi po nocy,
tak słońce wychodzi po burzy
i wiatr przestaje wiać w oczy
w tej dziwnej życia podróży…”
|
|
|
"Świata nie da się nie kochać, chociaż co dzień zmienia twarz.
Co dzień zmienia twarz."
|
|
|
Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień. Przeszłość nigdy nie wraca..
|
|
|
Znów mieć 5 lat, zanurzyć się w szafie mamy.. Do czubków butów powciskać chusteczki, topić się w za dużych sukienkach, pomalować się najmocniejszą szminką, wylać na siebie pół flakonu perfum i marzyć jak fajnie być dorosłą...
|
|
|
Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.
|
|
|
|