 |
'my' nie dzieli się na trzy.
|
|
 |
boję się, że znów pod wpływem procentów mogę powiedzieć Ci za dużo.
|
|
 |
miłość to zła używka. a ja wiem, że wszystko co złe cię pociąga.
|
|
 |
nigdy - nigdy nie lubiłam tego słowa .
|
|
 |
długo płakała, czując że przynosi jej to ulgę. a gdy uszedł z niej już cały żal znowu Go spotykała.
|
|
 |
Jeśli któregoś dnia poczujesz,że chce Ci sie płakać.
Zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą.
Jeśli ktoregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój sie do mnie zadzwonić
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę za pobiec za Tobą.
Jeżeli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać
Zadzwoń do mnie... Obiecuję być wtedy z Tobą i być cicho.
A jeżeli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie szybko.
Mogę Cię wtedy potrzebować.
|
|
 |
miała znacznie ważniejsze zmartwienia na głowie niż takie szczegóły jak wygląd. zostawiła włosy rozpuszczone, tak że zakrywały twarz na tyle, ile było to możliwe. pomalowała rzęsy tuszem wodoodpornym, jakby akurat to miało ją uchronić od płaczu. przewidywała, że wieczór skończy we łzach. obdarzona była darem jasnowidzenia, jeśli chodziło o najbardziej gówniane dni w jej życiu
|
|
 |
Kochasz? Nie kochasz? Zależy czy nie zależy? Jeden chuj. Zabolało. Kurewsko zabolało. Jebie mnie to czy wstanę rano.
|
|
 |
- nie brakuje Ci go?
- nie może brakować czegoś, czego się nigdy nie miało...
|
|
 |
czasami mam wrażenie ze zaufałam Ci zbyt mocno .
|
|
 |
Spytałeś czemu jestem smutna. Odpowiedziałam prosto, że mam złamane serce. Pocieszałeś, rozweselałeś, szkoda tylko, że nie zapytałeś przez kogo
|
|
 |
Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens
|
|
|
|