 |
1. Nie znoszę świąt! Katują nas tymi wszystkimi mikołajami już w listopadzie,tuż po Święcie Zmarłych. Najwcześniejszą kampanię rozpoczęła jak zwykle coca-cola. Żal mi coś ściska i mam dziką ochotę schować się w piwnicy. Gdzie się nie obejrzeć gapi się na nas coś wystylizowane na mikołaja, który x lat temu wyglądał zupełnie inaczej. Dziadek z wieeeelkim brzuchem i długą siwą brodą. Teraz można spotkać mikołaja jako siłacza pakującego na siłowni. W radiu leci Last Christmas, która przyprawia mnie tylko i wyłącznie o mdłości, ewentualnie mogę jeszcze toczyć pianę z pyska. Szał ciał w sklepach,wszyscy prześcigają się w kupnie prezentów. Do szału doprowadziła mnie reklama czym w tym roku uraczą telewidzów różne stacje. No żesz jasna cholera - maraton kevina.
Ileż można, co rok to samo, oni naprawdę uważają, że co rok wszyscy chcą wlepiać gały w tv i oglądać przygody jakiegoś durnego dzieciaka? Ja wiem,że są różne kanały, ale film o tym głupim bachorze stał się wizytówką swiąt - litości!
|
|
 |
Potrzebuję Cię tak, jak serce potrzebuje uderzenia.
|
|
 |
"zaprowadze Cię w takie miejsce na świecie, gdzie zapomnisz o wszystkich, kłopotach, smutkach i sprawach. poczujesz wtedy ciepło napływające z moich ramion, usłyszysz bicie mojego serca, pomyślisz że to najpiękniejsza chwila ale jednak nie. wtedy zacznę rozkoszować się słodkością Twoich ust, poczujesz moje usta i język jak powoli wędrują po Twojej szyji wtedy napewno będziesz chciała zatrzymać czas. jeszcze chwila, moje dłonie zaczną skradać się po Twoim ciele, lekki i przyjemny dotyk będzie Ci towarzyszył przez jakiś czas, później usłyszysz szeptem "Kocham Cie" a następnie uśniemy, naładowani szczęściem i radością."-dla.niej
|
|
 |
"nie wiem jak to możliwe, ale jej osoba to moje niebo na ziemi"-dla.niej
|
|
 |
"zalet w chuj, wady ? to dla mnie nie istniejące słowo u niej"-dla.niej
|
|
 |
"wiesz, liczyłem czas ile mogę nie myśleć o Tobie, to był piękny czas aż 0 sekund nie mogłem przestać myśleć o słodyczy Twoich ust"-dla.niej
|
|
 |
"Nagroda za Najlepszego Kłamce wędruje do Ciebie
Za sprawienie, że wierzyłam,
Że mógłbyś być wierny.
Posłuchajmy jak przemawiasz.
Co sądzisz o burzy oklasków?
Owacje na stojąco?"
|
|
 |
Nie mów mi, że Ci przykro, bo tak nie jest.
Kochanie ja wiem, że jest Ci przykro tylko dlatego, że zostałeś przyłapany.
Odwaliłeś niezła szopke,
Na prawdę się przejęłam.
Ale czas dać sobie spokój.
Czas opuścić kurtynę.
Ależ nieźle grałeś.
Bardzo przekonująco,
Ale nadszedł koniec.
Idz i ukłoń się.
|
|
 |
Momentami sama zastanawiam się dlaczego tak jest, stawiając przed sobą tysiące pytań, na które jeszcze nigdy nie zdołałam sobie odpowiedzieć. Zaprzątam myśli, dodając do nich następne tak sprzeczne jak zawsze ot tak mając nadzieję, że to coś da. Mogę w ciszy godzinami siedzieć na łóżku próbując zrozumieć sens tego jak jest. Mogę łamać granice możliwości zarazem stawiając kolejne jeszcze mocniejsze bariery rzeczywistości. Mogę wiele, ale właśnie tego czego pragnę najbardziej, po prostu nie potrafię. Nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie potrafię zrozumieć najmniejszych ze szczegółów, paru cech ludzkich i niezliczonej ilości uczuć. Nie potrafię zrozumieć życia, a może zwyczajnie już nie chcę go rozumieć.
|
|
 |
Trudno zapomnieć o kimś kto dał Ci tak dużo do zapamiętania.
|
|
 |
Jest mi cholernie ciężko patrzeć na Ciebie tak po prostu,
jakby nigdy niczego pomiędzy nami nie było.
|
|
|
|