 |
Lubię jak poprawiasz mi humor, jak potrafisz mnie rozśmieszyć każdą głupią wiadomością. Pokazujesz mi, że jestem coś warta.
|
|
 |
Czy można nadal kochać kogoś kto już dawno zapomniał o naszym istnieniu. Kochać kogoś kto nie daje znaku życia twierdząc, że to dla nas lepsze?
|
|
 |
Mną trzeba się opiekować, bo taka ze mnie sierota życiowa :D
|
|
 |
Nie odkładaj mnie na potem, bo potem mnie już nie będzie.
|
|
 |
Mam płakać i błagać, żebyś mnie kochał? No śmieszne...spierdalaj.
|
|
 |
Nigdy nie zrozumiem jak można traktować w taki sposób, osobę którą się kocha.
|
|
 |
Burczy mi w brzuchu od niedoboru motylów jakich się pozbyłam. Były mi zbędne, nie na tym polegał nasz fizyczny układ.
|
|
 |
Zatracam się, zatracam pomiędzy tym co mam, a ty co chcę mieć i potrzebuje mieć.
|
|
 |
Nienawidziłam swojej bezradności. Nienawidziłam pragnienia, aby mój ból ukoił mężczyzna, który go zadał.
|
|
 |
Chciałam jedynie byś uwierzył w nas, byś ufał mi jak nikomu innemu, byś był dla mnie, jak dla nikogo. Nie wymagałam wiele, ba, nawet nie naciskałam. Chciałam, aby to co robisz, było tylko i wyłącznie z własnej woli. Nie upominałam się, przecież pamiętasz, zawsze mówiłeś, że chyba nie lubię się narzucać, i tak - do tej pory nie lubię. Byłeś dla mnie kimś, kto podniósł moją duszę i serce z ziemi, pozwalając unieść się, jakby na skrzydłach jak najwyżej od tego co mamy tu. Zawsze upominałeś mnie o uśmiech, pamiętasz? Pragnąłeś abym była szczęśliwa, na każdym kroku. Byłeś podporą, o którą opierałam się wiele razy, a Ty nigdy nie miałeś dość. Momentami myślałam, że Bóg dał mi szansę, że uchylił kawałek nieba i dał mi Ciebie. Dziś pytają o to gdzie jesteś, a ja? Odwracam wzrok. Nie wiem. Może rozstaliśmy się któregoś chłodnego wieczoru, może puściłam Twoją dłoń, a może to Ty zatrzymałeś się gdzieś na chwilę, zbyt długą chwilę. / Endoftime.
|
|
 |
Wiem, że nie powinnam Cię chcieć, pragnąć tak mocno. Ale to jest ode mnie silniejsze, wiesz? Silniejsze i nie potrafię patrzeć, jak się mną bawisz, jak obiecujesz, że niedługo będziesz tu, a chwilę później złudzenie pryska. Nie mogę Cię chcieć, a to, że jesteś mi zakazany sprawia, że zaczyna mi się to podobać.
|
|
|
|