|
skradłeś moją duszę, ty dupku!
|
|
|
Zrozum, nie jestem dziewczyną, z którą chciałbyś się związać. Nie mam czasu ani skłonności do romantycznych uniesień, a jeśli umawiam się z kimś jedyne czego szukam, to towarzystwa i nic więcej.
|
|
|
nie pożądaj mnie zbyt mocno bo się uzależnisz .
|
|
|
jestem chodzącym dowodem na to , że z obumarłym sercem można wciąż żyć
|
|
|
Kobieta to świetny szewc. Nawet z kozaka potrafi zrobić pantofla. < 3 - rozwaliłaś system mamo < 3
|
|
|
Albo kochasz albo nie. albo jesteś przy mnie albo wypierdalaj. wybór należy do Ciebie
|
|
|
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze, czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego, co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to ?
|
|
|
było pochmurne popołudnie wzięłam do ręki słuchawki i postanowiłam iść na spacer. podążyłam w stronę pobliskiego parku i usiadłam na jednej z ławek. brakowało mi Ciebie. rodzice zawsze wszystko nam komplikowali. wsłuchałam się w tekst piosenki i zamknęłam ...oczy. po chwili usłyszałam dziwnie znajomy śmiech. otworzyłam oczy i dostrzegłam jakąś laskę u Twojego boku. o dziwo nie wpadłam w histerie. wystukałam jedynie wiadomość "nie wspominałeś ,że rodzice dali Ci jakąś sukę pod opiekę." po jej przeczytaniu rozejrzałeś się dookoła i Twoje przerażone oczy zatrzymały się na mnie. wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę domu. dostawałam coraz to więcej wiadomości od ciebie lecz zaśmiałam się tylko gorzko i wyrzuciłam kartę sim do śmieci. dopiero wtedy zauważyłam łzy spływające po moim policzku. odwróciłam się, lecz Ciebie nie było. właśnie wtedy zaczęłam nowy etap w swoim życiu.
|
|
|
Pamiętasz jak wracałam z Krynicy ? Dokładnie 15 Sierpnia.. Z koncertu Eneja ? Pamiętasz, tamten spacer na który zabrałeś Mnie do parku Kajki ? Jak nie chciałeś Mnie puścić.. Jak powtarzałeś, że tęskniłeś i kochasz, że kochasz mocno że " ja pierdole kurwa mać i chuj ".. Pamiętasz jak nie mogłeś oderwać wzroku od Mojej osoby, zastanawia Mnie co wtedy miałeś w głowie.. Tęsknię za tym, choć wiem, że to już nigdy więcej się nie powtrórzy, to mam jednak nadzieję, że kiedyś zdasz się na odwagę i będziemy mogli to powtórzyć, nie koniecznie jako para, ale jako dawni znajomi, których łączyło coś więcej niż miłość, do pewnego momentu..
|
|
|
Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić.
|
|
|
Czasami wyobrażam sobie Nas, razem na ławce w parku, w środku nocy. Siedzimy przytuleni wpatrując się w gwiazdy. Jesteśmy sami. Ty okrywasz mnie swoją kurtką. Nagle patrzysz mi głęboko w oczy, mówiąc, że kochasz, ponad życie. Że nic nie jest w stanie zatrzymać tego uczucia, które z każdą chwilą rośnie. Że nigdy mnie nie zostawisz. Ja wtulam się jeszcze bardziej. I tak siedzimy przez dłuższy czas. Szkoda, że to tylko zwykły wytwór mojej wyobraźni
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, że to On, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może.
|
|
|
|