 |
|
słabo robi mi się, gdy pomyśle o tym, jak mało duszny potrafi być człowiek.
|
|
 |
|
taki ból tylko przyjaźń Ci da, cały gnój wylany prosto na twarz.
|
|
 |
|
chciałem znowu i dałem szansę komuś oswoić mnie. miałem powód, bo zaufałem, zrozum, a wbił mi miecz.
|
|
 |
|
mimo wszystko zaufałem Ci na przekór temu, bo byłeś zerem a ja chciałem pomóc zacząć od zera zeru
|
|
 |
|
Serce wybija wiwat, rap dostarczył mi krew z tlenem.
|
|
 |
|
Najpierw zabiję tych wszystkich egoistów, a potem siebie.
|
|
 |
|
Musiałeś o niej słyszeć. Kochała jak nikt.
|
|
 |
|
Kurwy, trochę pokory. Mówicie rap jest zły, to jaki jest terroryzm?
|
|
 |
|
Kiedy chcę, potrafię się zmobilizować do działania. To kwestia obierania celów i ich osiągania. Starania nie wystarczą do wykonania zadania.
|
|
 |
|
Uśmiecham się do ludzi, którzy jeszcze we mnie wierzą.
|
|
 |
|
pojawia się i wszystkie pary oczu są skierowane w jej stronę. z gracją mija gapiów. i ten jej zapach.. specyficzny.. staje w centrum uwagi. chcesz ją dotknąć, skosztować, zapoznać. a ona ... ona się na Ciebie otwiera. z początku subtelnie delikatnie, potem coraz śmielej, odważniej.. wasze smaki się łączą. jesteś najszczęśliwszy na świecie. poznajesz ją i pragniesz wiecej i więcej i tak bez końca. zatracasz się w niej, wszystko inne przestaje istnieć. jesteś Tylko Ty i ona. aż w końcu budzisz się następnego dnia rano i jej nie ma, zostawiła tylko suchość w gardle i okropnego kaca. ona - wódka
|
|
 |
|
czekam. czekam cały dzień. czekam całą noc. powiedz powiedz powiedz proszę, że mnie potrzebujesz. proszę powiedz, że mnie chcesz. czekam kolejne noce...
|
|
|
|