 |
Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
|
|
 |
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...
|
|
 |
- weś nie patrz tak na niego bo sobie coś pomyśli.. - no i niech myśli . może domyśli się że ja także mam uczucia , wobec niego .
|
|
 |
obserwujesz go zachowując dystans, kochasz patrzeć jak się uśmiecha. marzysz o tym, że może kiedyś będzie twój, chociaż na chwilę. on podchodzi do ciebie, twoje serce bije coraz mocniej. próbujesz wmówić sobie, że go nie kochasz, ale śnisz o nim, masz nadzieję, modlisz się, że moglibyście być razem.. miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie, a oddychaniem, chciałabym wziąć ostatni oddech, żeby powiedzieć Ci że Cię kocham.♥
|
|
 |
To nie tak łatwo powiedzieć - żegnaj i o wszystkim zapomnieć. Odstawić na bok przeszłość i od nowa żyć. Tak jakby nic się nie zdarzyło. `
|
|
 |
- czym się zajmujesz na co dzień, młoda damo ? - staram się mieć wyjebane na co dzień, proszę Pani .
|
|
 |
- odszedł.. -tak zwyczajnie? - nie kurwa, z efektami specjalnymi !
|
|
 |
Twarz w dłoniach ukryta, łzy ciekną po ręce
Przez dłonie, przez palce
Jak dziecko płaczę, o co walczę?
O jutro lepsze?
Bez moich bliskich pieprzę je!
|
|
 |
Powiedz, dlaczego wszędzie widzę, że świat dalej jest chory
Wszędzie tylko święta wojna w Twym imieniu i terroryzm
Uczysz pokory? Za jaką cenę?!
Sam powiedz, dobry chłopak zginął
Chciał żyć, chciał dobiec do marzeń,
Które sam sobie w życiu zawsze tworzył
Zabrałeś mu oddech, spełnienia celu nie dożył
|
|
 |
Czy warto było ufać Tobie?
|
|
 |
Co jest pechowe? Co jest szczęściem?
Czy wobec tylu nieszczęść
Pokażesz jeszcze, kto ma w sobie siły więcej?
|
|
|
|