 |
Ilekroć mnie mijasz, mam nadzieję, żę tym razem podejdziesz, coś powiesz. Jednak ty przechodzisz obojętnie, a ja wciąż mam nadzieję na następny raz.
|
|
 |
czasem są takie wieczory, że mam ochotę na herbatę i życie z Tobą, wiesz?
|
|
 |
kredki ułożone kolorystycznie od najbardziej podobnych do twoich oczu.
|
|
 |
może nie dziś. nie jutro. ale pewnego dnia. i do końca swojego życia.
|
|
 |
- Ko.. - Co ko ? - Ko.. ko.. - Kochasz mnie ? - Kota czy nakarmiłeś, idioto.
|
|
 |
Kim był dla ciebie? - zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był...? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem.
|
|
 |
A gdy na koniec powiedział: "no to na razie", odniosłam wrażenie podobne do tego, które mam oglądając zdjęcia z dzieciństwa-...że coś było i już nigdy nie wróci.
|
|
 |
choć stoimy tak blisko siebie, przestrzeń, która nas dzieli, zdaje się ogromna,nie przekraczalna niczym ocean.
|
|
 |
dzisiaj widziałam miłość. wypiep.zyła się na chodniku. -.-
|
|
 |
lubiła Go. trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych. || otwartadlategojednego
|
|
 |
Myślałeś, że jestem jedną z tych dziewczyn, które po tym, jak się je odrzuci płaczą pod kołdrą ? To kolejny dowód na to, że nie powinieneś myśleć.|| otwartadlategojednego
|
|
 |
obiecaj mi, że rzucisz mnie w słoneczny dzień. że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków . nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami.
|
|
|
|