 |
Uwierz mi, nie bede pojawiał sie w twoim zyciu za często. Pojawie sie raz na jakis czas, rozkocham cie w sobie, wykorzystam i zostawie , a gdy juz sie pozbierasz, to wroce i zaczne wszystko od nowa.
|
|
 |
Ej sory mała, nie rozumiem Cie. Przeciez to Ty ze mna zerwałas, a teraz jak widzisz mnie z nią, to co? Zal Ci dupe sciska?!
|
|
 |
Nie mylście ze jestem jakis inny, jakis lepszy czy mniej pusty od innych waszych facetow. Bo gowno prawda - jestem taki sam jak reszta, o ile nie jeszcze gorszy.
|
|
 |
Nigdy nie staram sie zrozumiec kobiet. Wrecz przeciwnie - zostawiam je zanim one zdąża rozgryzc mnie.
|
|
 |
Wiesz, moze i jestes fajna, ale nie umówię sie z Tobą. Nie mam do Ciebie nic osobistego, po prostu, złe bym z Tobą wyglądał na ulicy.
|
|
 |
A jak Ci powiem, ze wcale cie nie kocham i ze mam cie gdzies, to co mi zrobisz mała ? Napłaczesz na mnie?
|
|
 |
Tak, bede rzucał sie na kazda dziewczyna, jaka mi sie nawinie . I nie przestane tego robic , dopoki nie przejdzie mi ochota, bo zadna z nich nie jest na tyle madra by pojac, ze wcale nie znaczy ani troche więcęj od poprzedniej.
|
|
 |
Bo wiesz, ja wiem , ze jestem zajebiscie przystojnym facetem . I mogę miec kazdą, ale teraz wybrałem własnie Ciebie. Docen to, mała.
|
|
 |
Tak, zdecydowanie wolałem dzisiaj zostac w domu i obejrzec z kolegami mecz, niz spotkac sie z Tobą. Ale pomysl logicznie mała - o czym miałbym z Toba dzis rozmawiać?
|
|
 |
pokonywaliśmy razem góry, a potknęliśmy się o kamień.
|
|
|
|