 |
"- Jesteś psychopatą.
- Wolę określenie "człowiek z wyobraźnią"."
|
|
 |
On nigdy nie dowie się, że dzień po rozstaniu całowałam innego. Nigdy nie dowie się, że nie przepłakałam ani jednej nocy z jego powodu. Nikt mu nie powie, że po zakończeniu jednej miłości nie bałam się drugiej. On myśli, że byłam słaba, a chyba nigdy nie byłam silniejsza jak własnie wtedy, kiedy mnie zostawił. Podciął jedne skrzydła, by na ich miejscu wyrosły nowe./esperer
|
|
 |
I patrzę na te wszystkie osoby i wiem, że kiedyś byłam z nimi blisko, ale to tak odległe, że przestało boleć./esperer
|
|
 |
Z każdym uderzeniem serca pragniesz go coraz bardziej.
|
|
 |
" Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej i napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje slow. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem ze tego nie chcesz, wybełkotał ze Cie kocham tu jest źle i serio tęsknie. "
|
|
 |
nie mówimy tego co czujemy . nie czujemy tego co mówimy
|
|
 |
" Patrzyłem na świat zagniewany. I świat odpowiadał mi równie gniewnym spojrzeniem. Byliśmy zamknięci w spojrzeniach obopólnego obrzydzenia. "
|
|
 |
Nienawidzę słów “inni mają gorzej”, bo każdy, choć raz w życiu przeżywał swój własny koniec świata.
|
|
 |
Jeśli zacznę pić za błędy, to zapiję się na śmierć.
|
|
 |
I widzę Cię i nic się nie dzieję. Niebo nie ciemnieje, tętno nie zwiększa tempa, a serce? Serce jak to serce. Głupi mięsień w klatce piersiowej wydawał się w ogóle nie zauważać Twojej obecności./esperer
|
|
 |
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
 |
I pluć na to co było. Jebać tą znajomość, która momentami zawierała elementy pseudo miłości. Jebać to, że było, że nie wyszło, że choć kiedyś to teraz już nic./esperer
|
|
|
|