 |
nie, nie dusi mnie Jego nieobecność. wcale nie zapełniam sobie dni do maksimum tak, by nie mieć właściwie ani trochę czasu na przywoływanie Go do myśli. nie tęsknię zabójczo i pod żadnym pozorem nie czuję się, jakby minęło dużo więcej czasu niż tydzień. o ironio, jak tak dalej pójdzie to podczas powrotu nie będzie mógł mnie nawet przytulić za względu na wszystkie siniaki i obtarcia, a dołki pod oczami będące następstwem nocnego użalania się od sobą przerażą Go na wstępie. tak tu pusto.
|
|
 |
nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję.
|
|
 |
tego potrzebowaliśmy - czasu. żeby choć trochę bardziej dojrzeć, więcej rozumieć, nauczyć się doceniać. teraz wiem, że warto było poczekać prawie te trzy lata, wciąż myśląc o nim, na swój sposób tęskniąc, nie umiejąc stuprocentowo poukładać życia bez jego osoby. żadna inna dłoń nie dopasowywała się do mojej w taki sposób, żadne inne pocałunki nie wpływały na mnie tak jak te i nie mogę się wyzbyć wrażenia, że nikt tak do perfekcji mnie nie rozgryzł. nie potrafiłam wykazać otwarcie, że czegoś mi brakowało ostatnimi czasy, ale stwierdzam jedno - dawno nie byłam tak szczęśliwa.
|
|
 |
JESTEM UZALEZNIONY OD JEDNEGO NARKOTYKU TO TWOJE SŁOWA PONAD DUMĄ KTORE MÓWI PRZYTUL.thelily
|
|
 |
Polubiłam dzienne odsypianie nocnych rozmów.julciovaa
|
|
 |
Chodze tu i tam , jestem ale nie słucham, nie odpowiadam na pytania, czasem płacze, jestem ubrudzona kawą, pije duzo kawy, pije kawe w niemożebnych ilosciach, gubie papierosy na chodnikach , nie pamietam co robiłam godzine temu, czas przecieka mi przez palce, nie potrafie powiedziec jaki dzis mamy dzien, zasypiam siedzac na parapecie, nie za bardzo wiem co mam na sobie , gdzies zgubiłam swiadomosc, wiesz, tak cholernie mi Ciebie brakuje...leoox33
|
|
 |
'Ty patrzysz w moje oczy, widzisz pieprzoną pewność dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno.'/Chada/31.07
|
|
 |
'Słuchaj brat, tak stworzony jest ten świat,że nie jest w stanie się powtórzyć żadna z dat.'/Raf/31.07
|
|
 |
'Zabiorę Cię do krainy mojej miłości, gdzie nie ma znajomych, fałszu i zazdrości.'/Borixon31.07
|
|
 |
Patrzę w gwieździste niebo i marzę, marzę o tym, że marzenia się spełniają./ rtmpż
|
|
 |
delikatnie mówiąc, to nie jest fajne. podchodzimy na pełnym lajcie do tego turnieju, z uśmiechem, nawet nie tyle co konkurując ze sobą, a wspierając się i dobrze bawiąc się grą. lecz ta świadomość, że właściwie to nasze ostatnie rozgrywki, po czym słońcem będziemy cieszyć się inaczej. sporadycznie spotkamy się na okolicy w okrojonych składach, pochłonięci swoimi szkołami. nie będzie tych wiadomości nad ranem, żebym w tej chwili pojawiła się na plażówce, masy zdjęć, wszystkich "ale kurwa piła! zabij!", "skoczne to bydle", "jak zjebałem, przepraszam, taka zajebista piłka!", "jak gram z Tobą dobrych kilka lat to czegoś takiego jeszcze nie widziałam", "na dziewczynę?! połamie Ci ręce, jak inaczej nie potrafisz!", "rzuciłaś się, ach, jak bosko" - i masy, masy innych. zaraz pakuję do torby najpotrzebniejsze rzeczy i idę cieszyć się ostatnimi meczami, ale smutno jest, bo przez dziesięć kolejnych miesięcy nie będzie już tak samo.
|
|
|
|