|
Zazdroszczę tym którzy wierzą w cud. Bo ja z ziemią jestem bliżej. A mój Bóg czeka na mnie trochę niżej.
|
|
|
Umiem ugryźć. Choć już nauczyłem się mieć dystans.
W zagrożeniu mogę uruchomić tryb ‘wścieklizna’.
|
|
|
Przecież My nawet nie mieliśmy siebie w planach.
|
|
|
Nie wiem gdzie jest mój dom, ale nie blisko na pewno.
I nie czuje już nic i chyba wszystko mi jedno.
|
|
|
Rodzimy się z krzykiem. Dorastamy w buncie.
|
|
|
Całą prawdę o każdym zna tylko lustro.
Aureole gasną jak skręty.
|
|
|
Ciężar myśli mnie przygniata, wolno zapadam się w łóżko.
Ledwo widzę na oczy, choć nadal nie mogę usnąć.
|
|
|
Nie mogę siebie znieść, a co dopiero ludzi.
|
|
|
Kim bym nie był, sunę ponad nieboskłonem za życia.
Możesz potępić mnie za zbytni cynizm, za lekkoduszność.
Ale jeśli mnie nie poznasz, nie mów o mnie ludziom.
|
|
|
Mieć spokój ducha, bez pigułki na sen.
Mieć tą tarczę przed oczyma, skrzydła i hełm.
Móc polecieć jak Ikar, zapominając co to stres.
I przy upadku słyszeć szepty..
|
|
|
Łączy nas przeszłość, dziś i jutro. I miłość do liter kiedy nie możemy usnąć.
|
|
|
Kochanie, jestem głodny życia i spragniony wyzwań.
|
|
|
|