 |
|
cz1. Był czwartek miałam lekcję w klasie nr.24 miałam dobry widok na hotel. spojrzałam przez okno i oczom nie wierzyłam . Stałeś na parkingu w objęciach tej gówniary z pierwszej klasy. Spytałam nauczyciela, czy moge wyjść do 'toalety'. Nie zważając na konsekwencje wybiegłam ze szkoły. Krzyczałam: 'nic was nie łączy, tak?' Z oczu płynęły mi łzy. Podszedłeś do mnie i chwyciłeś moją dłoń. położyłeś ją na swojej klatce piersiowej, mówiąc : 'Ono bije tylko dla ciebie' wyrwałam dłoń z jego ciepłych rąk. Bardzo chciałam się do niego przytulić i wybaczyć, ale kolejny raz tego nie zrobię. Wytarłam łzy i wróciłam na lekcje.
|
|
 |
|
Z mojego serca wykrusza się malutki kawałek po kawałku , gdy wiem , że do szczęścia brakuje tak niewiele, a zabija sam fakt , że nigdy go nie osiągnę.
|
|
 |
|
Gdybym była starsza o te pieprzona 2 lata , to wszystko ułożyło by się całkiem inaczej.
|
|
 |
|
bądź. bądź mi w ogóle. bądź mi całością. światem. kosmosem. całym pieprzonym życiem./muuniek
|
|
 |
|
Była 00 : 00 Łudziła się że o niej myśli . Błagała go w myślach żeby napisał . Zero odpowiedzi , żadnego znaku życia. Ani on, ani nikt do niej nie napisał . Każdy ją miał w dupie . Wzięła do ręki szklany wazon i rozjebała go rzucając nim w podłogę . Kawałki szkła wszędzie się walały. Wzięła jeden do ręki , zacisnęła zęby i wbijając szkło w żyłę, pociągła przedmiot z całych sił robiąc grubą i długą linię na swojej ręce . Krew z płynnością wylewała się na podłogę. Zrobiła się plama a z plamy kałuża . Wstała i złapała dłoń by zatamować krew. Poszła do sypialni . Położyła się na łóżku i zamknęła powieki . I Najpiękniejsze było w tym to, że ani razu od czasu gdy to zrobiła nie pomyślała o nim . Teraz ona miała na niego wyjebane . Chociaż raz nie był najważniejszy on . Tylko ona . I wyjebała się na cały świat. Na to że nie ma przy sobie nikogo, że nie stać ją na szlugi i na wódkę , że nie ma przyjaciół . Po prostu sb zasnęła ..
|
|
 |
|
Oczy tego pana. Pamiętam. Zielone były .
|
|
 |
|
Ej, lala słodko jest być ku.wą ?
|
|
 |
|
Siedzimy na dachach bawimy się w powietrze.
|
|
 |
|
Leżąc na podłodze z papierosem w ręku, wciąż zastanawiała się, czy lepsze jest bezsensowne życie czy sensowna śmierć.
|
|
|
|