| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Kochał mnie przecież. Byłam dla niego tak zajebiście wyjątkowa. Przecież zdradził mnie też z miłości. I okłamywał dla mojego dobra. Jest w chuj dobrym człowiekiem, nie ma co. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jedna szczera rozmowa - czasami tylko tyle potrzeba, żeby każdy wiedział na czym stoi |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czasem chciałabym iść , nie patrząc za siebie , nie przejmować się niczym , nie czuć nic i nic nie wiedzieć . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Powinnam w końcu oduczyć się nawyku tęsknienia za ludźmi, dla których nic nie znaczę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | przyspieszone bicie serca i nieopisywalne w słowa, odczucie wewnętrznego ciepła, gdy to własny sens nazywam Jego imieniem. / endoftime. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | MAGIK [*] oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia bro 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jeśli wpierdalam tony białych Michałków, popijam tymbarkiem zmieszanym ze szkocką a w wolnej chwili podśpiewuje ' Ai Se Eu Te Pego ' to wiedz, że dotykam dna. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Powierzchnia lustrzana na niej postać mi znana .
Zastanawiam się jaka przyszłość jest mi pisana . . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ojciec? był obecny na Wigilii - choć byłam temu przeciwna. matka pozwoliła mu wrócić. przyleciał jak piesek. i co ? próbował odbudować stosunki. w swoich pierdolonych, nieszczerych życzeniach poprosił mnie bym mu wybaczyła, wszystko. nawet nie podzieliłam się z Nim opłatkiem. a odwracając się do Niego tyłem dodałam iż mam nadzieję, że udławi się ością z karpia. nienawidzę Go, i nigdy nie zmienię zdania. tyle w tym temacie. || kissmyshoes | zaczerpnięte od "koosmaty" |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Hip hop siedzi w nas niczym jebany nowotwór.  / Słoń ♥ |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | pierdole kolędy , hip - hop nakurwia ♥ . |  |  |  |