 |
|
pesymistyczne nastawienie, a w zasadzie wciąż żyję, wciąż nie widzę, a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego, że oddycham, że żyję, że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując, że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy, wciąż nie chcę wmawiać sobie, że szczęście istnieje, i jest tu, tuż obok tak niewidzialnie, że po prostu jedyne co dostrzegam, to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic, wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr, i wśród ludzi, tak prawdziwie sztucznych, znikających z naszej drogi szybciej, niż słońce zachodzące dziś, gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję, nie chcę i nie potrafię. / Endoftime.
|
|
 |
|
a może by tak zacząć od nowa? samemu..
|
|
 |
|
porzuć próby kontrolowania wszystkiego! Zacznij żyć!
|
|
 |
|
co dominuje najbardziej w moim charakterze? trudność zrozumienia. często mówię coś, co dla większości jest niezrozumiałe. często też używam swojej nadmiernej szczerości, przez którą czasami mam nieprzyjemności i ranię tym innych ludzi. ale chyba o to w tym chodzi, prawda? o szczerość własnego słowa. nigdy nie tolerowałam kłamstwa, dlatego w większości nie padało ono z moich ust. dlatego tak Cię to boli? nie potrafisz pojąć jaką bezczelną suką potrafię być? okej, sama często zastanawiam się, jak bardzo mogłam zmienić się z przemiłej dziewczynki, tryskającej dla wszystkich serdecznością w chamską laskę z ostrymi zasadami.
|
|
 |
|
i patrze w te oczy zmęczone jak moje,
i co jest ze mną nie tak, że się boję o koniec?
|
|
 |
|
nie warto się starać bo i tak umrzemy, masz rację.
|
|
 |
|
no jasne,że mi się podobasz. uważaj bo Ci to powiem.
|
|
 |
|
moja wyobraźnia jest zdecydowanie za duża, zważając na nasze relację.
|
|
 |
|
Bądź..Nie na chwilę.Nie na miesiąc.Niekoniecznie wtedy kiedy jestem prawdziwą oazą spokoju. I nie też wtedy gdy jest Ci wygodnie. Bądź wtedy kiedy Cię potrzebuję,a nawet wtedy kiedy Cię nie chcę bo wyprowadziłeś mnie z równowagi. Kiedy zamykam się w własnych myślach,i do mojego świata przybywa smutek głaskaj mnie po głowie i szeptem mów,że kochasz mnie najbardziej na świecie.Te słowa są zawsze w stanie przywrócić moją radość i rozwiać wszelkie wątpliwości. Bo ja mam coś z małego dziecka,choć na zewnątrz jestem dorosła kobietą. To nie moja wina,że czasem jestem taka krucha,delikatna i bezbronna.I cholernie boję się twojej straty.Proszę Cię pokonujmy razem góry,ale nigdy nie potknijmy się o kamień/hoyden
|
|
|
|