głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dzieckodiablaa

i chcę mruczeć jak kot  słysząc Twoje imie. i oddychać Tobą. i kochać Cię każdego jutra.

okiemnieogarniesz dodano: 23 grudnia 2011

i chcę mruczeć jak kot, słysząc Twoje imie. i oddychać Tobą. i kochać Cię każdego jutra.

Pokochałem Cię na tyle mocno aby znienawidzić dzień w którym Cię utracę.

okiemnieogarniesz dodano: 23 grudnia 2011

Pokochałem Cię na tyle mocno,aby znienawidzić dzień w którym Cię utracę.

is six in the morning. This is a good time for coffee  and don't cry.

colds dodano: 23 grudnia 2011

is six in the morning. This is a good time for coffee, and don't cry.

Nie chcę Cię zmuszać żebyś był tylko dla mnie  ale wydaje mi się  że jeśli mówisz  kocham  to tak jakbyś powiedział  obejmij mnie i nigdy nie puszczaj .

spojrzmiwoczy dodano: 23 grudnia 2011

Nie chcę Cię zmuszać żebyś był tylko dla mnie, ale wydaje mi się, że jeśli mówisz `kocham` to tak jakbyś powiedział `obejmij mnie i nigdy nie puszczaj`.

Kochać Cię oznacza mieć wiele cierpliwości. Oznacza też mnóstwo padających pytań na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ale kochać Cię to przede wszystkim patrzeć w Twoje oczy i widzieć w nich miłość. Widzieć Twój uśmiech i wiedzieć  że jest on tylko dla mnie. Czuć Twoją obecność i mieć świadomość  że uchroni mnie ona przed całym złem.

spojrzmiwoczy dodano: 23 grudnia 2011

Kochać Cię oznacza mieć wiele cierpliwości. Oznacza też mnóstwo padających pytań na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ale kochać Cię to przede wszystkim patrzeć w Twoje oczy i widzieć w nich miłość. Widzieć Twój uśmiech i wiedzieć, że jest on tylko dla mnie. Czuć Twoją obecność i mieć świadomość, że uchroni mnie ona przed całym złem.

Zawsze  gdy wychodzę ze szkoły odwracam głowę w tamtą stronę. W stronę  gdzie na mnie czekałeś  w miejsce gdzie Twoje usta czule muskały mnie na powitanie a oczy wyrażały wszystko co czułeś. Zaprzepaściłeś tyle pięknych rzeczy  trzasnąłeś głośno drzwiami a teraz potulnie pukasz i pytasz czy możesz wejść. Nie umiem powiedzieć czy zasłużyłeś na kolejną szansę  ale mięknie mi serce z każdym Twoim  kocham .

spojrzmiwoczy dodano: 22 grudnia 2011

Zawsze, gdy wychodzę ze szkoły odwracam głowę w tamtą stronę. W stronę, gdzie na mnie czekałeś, w miejsce gdzie Twoje usta czule muskały mnie na powitanie a oczy wyrażały wszystko co czułeś. Zaprzepaściłeś tyle pięknych rzeczy, trzasnąłeś głośno drzwiami a teraz potulnie pukasz i pytasz czy możesz wejść. Nie umiem powiedzieć czy zasłużyłeś na kolejną szansę, ale mięknie mi serce z każdym Twoim `kocham`.

zły dzieciak chciał iść do słońca  dobry chciał uciec od presji której nie mógł sprostać  mieli jedno czego los nie mógł im odebrać: grali fair  a tak grając Bóg nie pozwolił im przegrać.

identyczna dodano: 22 grudnia 2011

zły dzieciak chciał iść do słońca, dobry chciał uciec od presji której nie mógł sprostać, mieli jedno czego los nie mógł im odebrać: grali fair, a tak grając Bóg nie pozwolił im przegrać.

co przeżyć jeszcze raz  a czego nie powtarzać. ty sam wyznaczasz granicę  której nie przekraczasz. spierdoliłeś coś  to czasem lepiej nie naprawiać  bo zagojone rany można łatwo rozdrapać..

identyczna dodano: 21 grudnia 2011

co przeżyć jeszcze raz, a czego nie powtarzać. ty sam wyznaczasz granicę, której nie przekraczasz. spierdoliłeś coś, to czasem lepiej nie naprawiać, bo zagojone rany można łatwo rozdrapać..

Leżał obok kobiety swojego życia. Oddechy tej dwójki odbijały się echem po ścianach małego pokoju. Opuszkami palców dotykał jej pleców. Uśmiechnął się na widok gęsiej skórki  powstającej na jej kruchym ciele. Mruknęła cicho i odwróciła głowę w jego stronę. 'Nie śpisz.' Powiedziała półprzytomna. Nie odpowiedział  tylko wciąż podziwiał jej zaspaną twarz. Przysunęła się bliżej i znów zasnęła. Oddychała głęboko. Lubił ten dźwięk. Wiedział  że ma ją obok siebie  ale wciąż się bał. Mocniej zacisnął dłoń na jej ciele tak  jakby bał się  że zaraz mu ucieknie. Musnął delikatnie jej wargi. Poczuł słony smak łez. Przesiąknięte bólem usta  nawet oczy miała podpuchnięte. Wiedział  że to ostatnia szansa. Nie chciał pozwolić  by to  co przez tak długi czas budowali  znów rozbiło się o powierzchnię brudnych betonów ich świata.  just love.

zakochana__ dodano: 20 grudnia 2011

Leżał obok kobiety swojego życia. Oddechy tej dwójki odbijały się echem po ścianach małego pokoju. Opuszkami palców dotykał jej pleców. Uśmiechnął się na widok gęsiej skórki, powstającej na jej kruchym ciele. Mruknęła cicho i odwróciła głowę w jego stronę. 'Nie śpisz.' Powiedziała półprzytomna. Nie odpowiedział, tylko wciąż podziwiał jej zaspaną twarz. Przysunęła się bliżej i znów zasnęła. Oddychała głęboko. Lubił ten dźwięk. Wiedział, że ma ją obok siebie, ale wciąż się bał. Mocniej zacisnął dłoń na jej ciele tak, jakby bał się, że zaraz mu ucieknie. Musnął delikatnie jej wargi. Poczuł słony smak łez. Przesiąknięte bólem usta, nawet oczy miała podpuchnięte. Wiedział, że to ostatnia szansa. Nie chciał pozwolić, by to, co przez tak długi czas budowali, znów rozbiło się o powierzchnię brudnych betonów ich świata. /just_love.

Siedziała na jego łóżku  patrzyła  jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała  nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku  tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie  to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała  chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie  z uczuciem  które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł  jak spokojnie przy nim oddycha. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić. Za bardzo ją kochał. Ale stało się. Poczucie winy rozpierdalało mu płuca. Będzie musiał w końcu odejść. Zostawić ją z milionem pytań na ustach i z zaszklonymi źrenicami.  just love.

zakochana__ dodano: 20 grudnia 2011

Siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. 'Mała, nie napalaj się tak.' Mruknął i rzucił w nią koszulką. 'Chodź tu.' Warknęła cicho i uniosła brew. Nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. 'Nie, to nie.' Powiedziała i położyła się na brzuchu. Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. Wtuliła się w niego. 'Wiesz co?' Szepnęła. 'Odnalazłeś mnie. Albo raczej...ja odnalazłam się w Tobie.' Powiedziała, chowając twarz w jego szyi. Pocałował ją. Delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. Wbił tępy wzrok w sufit. Czuł, jak spokojnie przy nim oddycha. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić. Za bardzo ją kochał. Ale stało się. Poczucie winy rozpierdalało mu płuca. Będzie musiał w końcu odejść. Zostawić ją z milionem pytań na ustach i z zaszklonymi źrenicami. /just_love.

konfrontacja między piekłem a niebem.? chcesz to zobaczyć.? spójrz najpierw na siebie po której stronie stoisz i w którą strone jedziesz.

identyczna dodano: 20 grudnia 2011

konfrontacja między piekłem a niebem.? chcesz to zobaczyć.? spójrz najpierw na siebie po której stronie stoisz i w którą strone jedziesz.

śmiejesz się  bo dobrze ci się wiedzie. uważaj.. jutro możesz zamiatać śmiecie .

identyczna dodano: 20 grudnia 2011

śmiejesz się, bo dobrze ci się wiedzie. uważaj.. jutro możesz zamiatać śmiecie .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć