|
tak mózgu. masz racje, on rani i masz go kochasz, tak. tak. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
może zamiast kłotni i rozstać tak dla przecwwagi zostaniesz i sprobujemy na nowo? / doyouthinkyouknowme
|
|
|
zamiast wyjść na miasto, siedzisz w domu. zamiast smiać sie na cały głos - milczysz. zamiast tanczyć i spiewac - spedzasz czas w łóżku. znasz to? / doyouthinkyouknowme
|
|
|
i wiesz, maluje paznokcie na krwistoczerwony tylko dlatego, by cie wkurwić / doyouthinkyouknowme
|
|
|
normalnie, przepełniałaby mnie nienawiść pomieszana z goryczą, teraz jest to tylko obojętność / doyouthinkyouknowme
|
|
|
a może na tym to polega? zamiast lepiej, ma byc gorzej, po to by sie umocnić ? / doyouthinkyouknowme
|
|
|
nie umiem się zmienić, wybacz, ale skoro nie umiesz tego zaakceptować to odejdz / doyouthinkyouknowme
|
|
|
kolejny raz truję się dymem, kolejny raz wracam nad ranem, kolejny raz tęsknie / doyouthinkyouknowme
|
|
|
w mojej głowie często snuje taki obraz, przychodzisz z kwiatami, padasz na kolana i przepraszasz, a ja traktuje cie dokladnie tak, jak ty potraktowałeś mnie, zbywam cię krótkim 'nie nadaje się do związku, kochanie' / doyouthinkyouknowme
|
|
|
szczerze? chciałabym byc sedzia i skazywać na dożywocie takich skurwieli jak Ty / doyouthinkyouknowme
|
|
|
kolejny raz prosiłam w myślach, żebys nie dał mi odejść / doyouthinkyouknowme
|
|
|
|