 |
look into my eyes - you will see
what you mean to me / spójrz w moje oczy - a zobaczysz
ile dla mnie znaczysz. | Bryan Adams.
|
|
 |
jestem przygotowana na kolejne rozczarowanie, może z rozsądku, a może z konieczności. przyzwyczaiłam się, że po czasie szczęście zamienia się w smutek, rozszerzający źrenice i zapełniający tęczówki łzami, które spadają po zaczerwienionych policzkach niszcząc przy tym misterny makijaż. moja pewność siebie przemieni się w strach o nasze jutro, zacisnę pięści i będę naprawiać wszystko pierwszy raz, uda się to dzięki mojej wytrwałości, ale później wszystko zepsuje się znowu i znowu, aż w końcu nie zostanie z tego nic. ucieknę przed rozstaniem zastraszając Twoje serce łzami doskonale wiedząc, iż nie potrwa to już długo i mimo ogromu uczucia jakim siebie darzymy uciekniesz, bo jestem trudna i nie wyobrażasz sobie bycia z kimś tak skomplikowanym, a ja będę cierpieć miesiącami, a nawet latami i nigdy więcej nie zrozumiem siły miłości, której tyle oddałam.
|
|
 |
zapukał i wszedł do środka. zapomniałam chociaż na sekundę o bólu i strachu. wiedziałam, że gdy tylko mnie opuści smutek rozgości się w moim sercu i rozproszy chwilowy spokój w głowie. czułam delikatne pocałunki na skórze, jakby muśnięcia wiatru i zrozumiałam, że jest aniołem, tak samo zagubionym jak ja. gdy odszedł poczułam jak zamykam się w innej rzeczywistości. smak cierpienia stał się nieunikniony, a jego wspomnienie spadło na ziemię jak kropla rosy z liścia poruszonego przez wiatr i zniknęła zabierając ze sobą ostatnią krztę nadziei na lepsze jutro.
|
|
 |
nie mogę już, nie wytrzymuję. płaczę, bo nie mogę być sobą i jestem zamknięta w czterech ścianach. zostałeś mi tylko Ty, mój Aniele, lecz i Tobie ucięli skrzydła. nie docenię już tego, że po burzy przychodzi tęcza, bo została tylko cisza, taka jak przed burzą, a w oddali słychać krzyk niespokojny, to wołanie o pomoc, którego nikt nie zauważa. odchodzę w otchłań zapomnienia i jedyne co pozostaje w moim sercu to małe wspomnienie, które ukrywam głęboko by nikt mi go nie odebrał. samotność jest moją najlepszą przyjaciółką, jej powierzam swoje troski i tęsknotę, która codziennie targa moją duszą i jedynie ona zna sekret ukrywany latami, tak głęboko we mnie i tylko ona stara się mnie zrozumieć.
|
|
 |
myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać, cały mój świat w Twojej osobie się streszczał. | Pih.
|
|
 |
nie raz serce boli, jak rana którą się soli. | Bezimienni.
|
|
 |
wiem tylko jedno, że zawsze wstanę gdy upadnę. | Hemp Gru.
|
|
 |
żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych, ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
 |
a przestań pierdolić, że to dla mojego dobra bo to tak jakbyś miesięcznemu dziecku zabrał na zawsze smoczka pod pretekstem, że przecież kiedyś będzie i tak musiał żyć bez niego.
|
|
 |
idę na balkon
w ręku szlug, telefon w drugiej.
i napisał bym do Ciebie ale jakoś brakuje słów. zadzwonił bym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz.
wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie. | Bonson.
|
|
 |
zapomnieć – nie ma mowy, być razem – nie ma mowy, wyrzucić – nie da rady, bo w sercu Ciebie mam. | Normalsi.
|
|
 |
wiem, kochasz mnie, nic tylko kiedyś znowu spotkać się na dobre i na złe.
spróbować jeszcze raz. | Normalsi.
|
|
|
|