 |
“Szukałem słów, których jak
zawsze nie było.”
|
|
 |
“Jest całkiem zimno, w końcu o szóstej rano
we wrześniu tak bywa. Nie wiem czy jeszcze
mieszka we mnie jakaś dusza, czy już całkiem
pusty siedzę tu i instaluję aktualizacje.”
|
|
 |
“Już nigdy nie będę walczyć o Twoje towarzystwo. Gdybyś chciał to byś był.”
|
|
 |
Zawsze ranimy tych, których kochamy.
|
|
 |
Bierze mnie w ramiona i tak stoimy nieruchomo, tuląc się w łazience. Och, uwielbiam, jak mnie przytula. Nawet jeśli jest apodyktycznym, megalomańskim dupkiem, to mój apodyktyczny, megalomański dupek mocno potrzebujący potężnej dawki czułości.
|
|
 |
Nie chcę tych nocy bezsennych chcę żyć znów normalnie i nie chcę znów wpieprzyć się w bajzel. Nie chcę, nie chcę więcej. [PLANET ANM]
|
|
 |
Znowu to samo, muszę ściągnąć rolety z okien, wpuścić trochę światła i znów udawać, że jest dobrze, a nie jest dobrze od dawna. Wczoraj w nocy nie spałem, która to noc z rzędu i ile to jeszcze potrwa zanim zgaśnie to zło w sercu. Mama martwi się o mnie i pewnie jest jej ciężko na duszy bo wiem
dziwne by było jakby się nie martwiła o syna zdrowie i chyba oczy mnie zdradziły, bo nie śmieją się jak dawniej, a jak śmieją się, to jest to sztuczne, bo nie śmieją się na prawdę. [PLANET ANM]
|
|
 |
Czasem nie wiem czy sens jest pchać się gdy wszyscy Ci patrzą na ręce. I czasem już nie wiem kim jestem, znasz mnie, więc podejdź i postaw kolejkę. [BONSON]
|
|
 |
Gdy tak słodko śpisz i śnisz w mych objęciach, snuję plany, planuję zmiany, rzucam zaklęcia. [RAHIM]
|
|
 |
Daje sobie trochę czasu. Nie chce dłużej gnać bez tchu. Moje cztery ściany w bloku, spokój. Czekam aż opadnie popiół. [PLANET ANM]
|
|
 |
Daj mi czas bym zapomniał o nas. Daj mi chwilę ciszy, daj mi spokój, pokaż Boga. Daj mi dzień bez pamięci bym uwierzył w miłość. [PLANET ANM]
|
|
 |
I nie opiszę Ci tych chwil, w których było pięknie. Nawet nie wiedziałem, kiedy w dłoni zgniło szczęście. [PLANET ANM]
|
|
|
|