 |
“Już minął rok, najdłuższy rok, odkąd Ciebie nie ma…”
|
|
 |
Minęło już kilka miesięcy od kiedy nie ma Cie z nami . dziś przypomniałam sobie to jak rok temu razem z Tobą odwiedzałam groby i zapalałam znicze. Nie sądziłam że tak szybko to ja będę musiała zapalać światełka dla Ciebie.Nawet czasem mi się śnisz. Wiele razy kazałeś mi o czymś zapominać i próbuje ale to trudne zapomnieć kogoś takiego. Mam nadzieje że odnalazłeś swój lepszy świat , bez problemów i zmartwień , bo o tym właśnie marzyłeś. Lecz czym jest osiem szczęśliwych miesięcy wśród tylu samotnych lat ?
|
|
 |
Przez ten rok nauczyłam się, że nie należy wierzyć dniu jutrzejszemu... nigdy nie wiadomo co się wydarzy, dzisiaj możemy być uśmiechnięci by jutro stanąć przed lustrem ze łzami w oczach opłakując śmierć bliskiej osoby... Stałam się cieniem siebie samej...
|
|
 |
Śmierć bliskiej osoby boli. Ta świadomość że roześmiana, rozpromieniona twarz, którą widywaliśmy codziennie, zgasła. Świadomość że bliskość osoby, która dawała Ci tyle ciepła i siły, tak po prostu znikła.
|
|
 |
Minęły miesiące, a ja ciągle liczę na to, że on tu przyjdzie i z tym swoim figlarnym uśmieszkiem i znów powie mi "trzymaj się"...
|
|
 |
Z barw narodowych jestem dumna, ale za ludzi się wstydzę
|
|
 |
Przez okno patrzę w gwiazdy, nad miastem wisi wszechświat
Podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia (podobno)
Jeśli to prawda, wzrasta prawdopodobieństwo
Że dzieli nas czas, nie odległość
|
|
 |
Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie
Twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć
|
|
 |
Wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich
Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić
|
|
 |
A dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć
Żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć
|
|
 |
Zalejmy lód whisky, choć nie lubię whisky (blee) bo się po niej okazuje, że znam chiński.
|
|
 |
Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć...
|
|
|
|