 |
witając sie mówisz cześć żegnając milczysz i pozwalasz żeby życie mówiło za ciebie
|
|
 |
kochasz mnie ? nie odpowiem bo nie umiem ...
|
|
 |
każdy z nas w swoją stronę ..
|
|
 |
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
|
|
 |
Ja kiedy go widzę zawsze odpalam marzenia
I wiesz, że widzę tam siebie w roli głównego bohatera
|
|
 |
wypierdalaj spieprzaj dziwko nara było milo ;)
|
|
 |
jakas cholerna pusta brak jakichkolwiek pozytywach mysli przeciez nie ma prawdziwej milosci bo on zostawił nie ma przyjaźni bo ona zawiodła to zycie opiera sie na grze pozorów
|
|
 |
dawno mnie w tym sercu nie było - nie szkodzi bo nic sie nie zmieniło
|
|
 |
Tamtych łez... ja ich nie żałuję. Zdarzyło się. Każdy cierpi. Te łzy nauczyły mnie czegoś. Jeśli chcesz płakać, płacz w ukryciu. Nie okazuj przed ludźmi słabości. To najgorsze co możesz zrobić. Niech widzą w Tobie silną osobę, wtedy ci tak nie dokopią
|
|
 |
A jego oczy? Nie wyrażały nic. Lekko się zaszkliły, ale nic więcej. Nie powiedział ani słowa. Patrzył na mnie jakby miał nadzieje że to jeszcze nie koniec. Ale ja już nie potrafiłam dłużej sama się oszukiwać że nadal mogę z nim być. Zabijało mnie to od środka i mimo, iż wiedziałam jak beznadziejnie będzie wyglądać moje życie bez niego, powiedziałam "dosyć". Ignorując ciche łkanie mojego serca, zostawiłam go tam zdruzgotanego i rozbitego. Miałam nadzieję, że kiedyś mi za to podziękuje
|
|
 |
Tylko nie patrz wstecz. Czasami przeszłość potrafi zniszczyć nadzieje na lepszą przyszłość. //mxd
|
|
 |
Po raz pierwszu spoglądając na słońce uśmiechnęła się. Wszystko co nie pozwalało jej żyć zeszło na drugi plan. Teraz liczyło się to że jest, że żyje, że ma przyjaciół. A on? On już nie był ważny. Zrozumiała, że miłość jako taka nie istnieje. Istnieje przywiązanie, uzależnienie od innego człowieka, potrzeba bliskości. Ale nie miłość. Przynajmniej na tą chwilę wolała tak sądzić
|
|
|
|