 |
dlaczego ktoś miałby wybrać mnie, skoro jest tyle lepszych opcji?
|
|
 |
` ja dobrze wiem jak jest i wiem że Ty też wiesz, dlatego przestań grać i powiedz w końcu czego chcesz? `
|
|
 |
` to trudne, to złudne proszę nie teraz, zrób jeden krok, podejmij decyzje i przestań w końcu kurwa wybierać..`
|
|
 |
` pierdol wszystko, bo co będzie to będzie i daj mi nadzieję, zanim kurwa odejdziesz..
chce Ci dać trochę więcej od reszty ale muszę grać i gnać, to są efekty..`
|
|
 |
` uczucia biorą górę, a człowiek jest bezsilny, taką mam naturę, chyba czuje się winny..
to mnie irytuje, spadam jak krople do rynny, daj mi dłoń, pierwsza wyciągnij rękę, dotknij skroń, zobacz jak pulsuje serce..! `
|
|
 |
nawet nie zdążyłeś na dobre rozgościć w moim życiu a już Cię w nim nie ma..
|
|
 |
z autopsji wiem i radzę Ci, żebyś nigdy nie mówiła "mi to nie grozi, na pewno tak nie skończę, to mnie nie dotyczy" bo się kurwa możesz nieźle zdziwić.
|
|
 |
budzisz się rano i nie jesteś w stanie dotknąć dłonią ŻADNEJ części swojego ciała, brzydzisz się siebie bardziej niż wszystkich kloszardów z ulicy. podchodzisz do lustra i masz ochotę je rozbić, gołą ręką, nienawidzisz tego odbicia. nienawidzisz wszystkiego. tego, na co właśnie patrzysz. przecież to widać, przecież czujesz każdą ranę. są tam. tego, co siedzi w Twojej głowie i kazało Ci zrobić to wczoraj i na pewno każe zrobić dziś. i każdy dzień zaczyna się tak samo. czujesz, że wszyscy nienawidzą Ciebie równie mocno jak Ty sama. wiesz to, po prostu tak jest. chcesz się od siebie uwolnić, Twój własny umysł Cię zabija, z każdym dniem coraz bardziej skutecznie. jesteś żywa. wciąż. czujesz każde uderzenie serca i jedyne, o czym marzysz, żeby to było ostatnie. już. przestań. wystarczy. zatrzymaj się. proszę. dzień mija. wracasz do domu, i płaczesz, i chcesz umrzeć. kładziesz się do łóżka ze szczerą nadzieją, że rano się nie obudzisz. ile jeszcze wytrzymasz? po co żyjesz?
|
|
 |
za każdym razem to boli tak samo
|
|
 |
tylko jeden krok i w końcu będziesz wolna
|
|
 |
już dawno przestałam wierzyć, że kiedykolwiek będę szczęśliwa.
|
|
 |
najgorsze, co można zrobić, to się na coś nastawić. pytasz mnie, dlaczego jestem taką pesymistką? bo i tak jeden wielki chuj wychodzi ze wszystkiego, co sobie zaplanujesz. a tak, przynajmniej unikam rozczarowań.
|
|
|
|