 |
tłumaczył mi jak pięcioletniemu dziecku,że to nie jest koniec świata i trzeba dalej żyć.
|
|
 |
i nie proś mnie o nic bo przecież wiesz , ze nie umiałabym Ci odmówić.
|
|
 |
Chciałam od ciebie tak mało, tak żałośnie mało, że aż
się teraz tego wstydzę.
|
|
 |
przez pryzmat szklanki z owocowym kiślem
|
|
 |
ze słuchawkami w uszach pod wiatr codziennie szła,
przez Niego bała się miłości bardzo tak...
|
|
 |
- myślisz, że siedzenie w zimę na betonie i płakanie jest normalne ?
- dla człowieka zakochanego tak.
|
|
 |
najbardziej lubiłam gdy wpychał mi się pod parasolkę i przenosił nad kałużami, żeby mi przypadkiem trampki nie zmokły. i jak mówił, że idziemy na wycieczkę i brał mnie za rękę i z impetem na mnie wpadał, mówiąc, że takie wycieczki są najlepsze.
|
|
 |
Oszukać próbuję czas już nie chodzę spać każdą z chwil przeżyć chce jeszcze raz.
|
|
 |
Twarde serce, zgniły umysł, dusza pusta: skazana na potępienie.
|
|
 |
udawana obojętność, której tak naprawdę nie ma
|
|
 |
być może gdybyś był na wyłączność dla mnie, nie byłbyś moim wszystkim,
i choć mam ciebie wcale, mam ciebie tylko.
|
|
|
|