 |
Autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem.
|
|
 |
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia.
|
|
 |
W twojej szafie zamknę się, siądę w kącie i czekał będę.
Kiedy przyjdziesz wyjdę z niej.
|
|
 |
i wiem a właściwie wcale nie wiem kim dziś jestem.
|
|
 |
Trzecie piętro, szary blok. Na dachu ona i on.
|
|
 |
Twoja twarz, nie pamiętam kiedy, jak. I nie znaczysz dla mnie nic.
|
|
 |
Kocham wszystkich was i nas i świat.
|
|
 |
Jak na imię masz i co brałeś dziś? Panoramiks, hasz i ekstazy miś.
|
|
 |
Czasem trzeba to po prostu znaleźć. Miłość, noc i deszcz, życie też.
|
|
 |
Nie poddaj się, bierz życie jakim jest, i pomyśl, że na drugie nie masz szans.
|
|
 |
idąc boso przez ulicę, ze szpilkami w ręku, cieszę się kolejnym dniem, jak nową szansą.
|
|
 |
nie wszystko jest made in China
|
|
|
|