 |
|
czy ja do cholery wyglądam jak konfesjonał , że wszyscy zwracają się do mnie dopiero wtedy , kiedy muszą się komuś wygadać ?
|
|
 |
|
wszystkie kilometry dzielące nas - zamieńmy w litry jack daniels ' a .
|
|
 |
Pijąc kolejnego drinka obiecałam sobie,ze ostatni raz dałam sie zranić.Delikatnie lecz łapczywie mój wzrok powędrował na chłopaka żłobiącego piwo siedzącego tuż przy drzwiach.Nasz wzrok się spotkał i uśmiechajac się upił kolejny łyk.Sięgnęłam po telefon-Za 15 minut Nowy rok!-krzyknęłam,po czym ze znajomymi zaczeliśmy się zbierać schodząc na dwór.Przez cały czas mój wzrok wodził po nieznanym mi dotąd kolesiu.Te spojrzenia działały także w druga stronę-nieśmiałe,a jednocześnie pożądajace.Po 20 minutach znalismy swoje imiona.Skałdaliśmy sobie życzenia,które były początkiem naszej znajomości.Było coraz goręcej.Szaleństwo Sylwestrowej Nocy popchnęła nas w stronę jak do tej pory mi zakazaną.Myślałam,że to przygoda,przelotna znajomość.Ale spodobał mi się zbyt mocno,zbyt bardzo bym mogła zapomnieć.Ale mnie zranił,kolejny mnie zranił mimo,że obiecalam sobie,że juz nigdy więcej..Ma inną od 4 lat.Mimo,że o tym wiedziałam brnęłam w to zapominając o zablokowaniu uczuć i zamknęciu serca.. || pozorna
|
|
 |
Nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili, pokaż że się mylili, nie czekaj ani chwili dłużej. / Magik [*]
|
|
 |
|
Dziwi mnie fakt, że już same posiadanie własnego zdania tak cholernie, odróżnia mnie od innych .
|
|
 |
|
Kobiety są piękne i wkurwiające. Piękna nie jestem, więc wkurwiam podwójnie .
|
|
 |
, bo jeśli umiesz komuś pomóc, samemu będąc na dnie to pamiętaj, że świat nie pozostanie obojętny
|
|
 |
, LUBELSKIE POZDRAWIA. < 333
|
|
 |
, dzisiaj zarażam optymizmem. ;)
|
|
 |
, a najważniejsze to dostać w odpowiednim momencie coś takiego żeby można było przezwyciężyć świat.
|
|
 |
, bo jeśli w odpowiednim momencie nie weźmiesz się w garść, to możesz zostać na tym dnie i tracić coraz więcej.
|
|
 |
Zgasiłam komputer,wyłączyłam telefon i z gorącą malinową herbatą przysiadłam na łóżku.Okryłam ciało kocem ogrzewając dłonie gorącym napojem.Czuję jak z dnia na dzień coraz mniej mam w sobie emocji,coraz mniej mnie obchodzi.Nie chcę miłości, nie chcę już więcej uczucia.Nie chcę kjolejny raz sie rozczarować,tęsknić i płakać za kimś kto tak naprawdę nigdy nie kochał mnie.Wyrosłam już ze szczeniackiej miłości.Nie potrzebuje jej.Potrzebuję spokoju i równowagi,której zapewnić mogę tylko sobie sama.Upiłam kolejny łyk gorącej herbaty parząc sobie usta.Mimowolnie łzy pociekły mi popoliczku.Oszukuję sama siebie,ale wiem,że jak pozwolę się komuś zblizyć to kolejny raz zostanę zraniona.Boję sie samotności,ale jeszcze bardziej boje się odtrącenia.Nie dziwią mnie słowa,że jestem zimna i niedostępna usłyszane juz niejednokrotnie od różnych chlopaków..Ale gdyby dowiedzieeli się ile przeżyłam w swoim krótkim życiu przyznali by mi order.Bo jak na 19-latkę przeżyłam za dużo.. || pozorna
|
|
|
|