 |
|
Dlaczego odpuściliśmy? Przecież mieliśmy tak wiele. Tak dużo kosztowało nas zbudowanie tego uczucia. Zapracowaliśmy sobie na nie, a później staraliśmy się, każdego dnia coraz bardziej. Aż w końcu wszystko runęło. Nadszedł dzień, kiedy obudziliśmy się i nie czuliśmy zupełnie nic. Staliśmy się sobie obcy i niepotrzebni. Ale dlaczego nie zawalczyliśmy ponownie? Co stanęło na drodze do naszego szczęścia i jak bardzo było to ważniejsze niż nasze uczucie? Czy jeśli przestaliśmy czuć, to ta miłość nigdy nie była prawdziwa? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
 |
|
I może dla Ciebie to tak niewiele - rozłożenie rąk, sekundy czekania aż się przybliżę, zamknięcie mnie w uścisku. Powszechne zachowanie pospolicie zwane przytulaniem. Ja odnajduję pod tym całą serię ważnych szczegółów. Czuję Cię. Palce wędrujące po moim kręgosłupie, serce bijące nieopodal mojego, ciepły oddech na policzkach, wargach, czole - w zależności od chwili. Jestem najbliżej Twojego gorącego ciała i jestem Twoja, i podświadomie czuję jak chcesz mojej obecności i uchylasz mi drzwi do swojego świata.
|
|
 |
|
obiecaj mi, że nie odprowadzisz mnie do domu zanim się nie upiję.
|
|
 |
|
Ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej.
|
|
 |
|
coraz częściej jest mi wszystko jedno i milczę coraz częściej.
|
|
 |
|
Lubię czytać i pić kawę sama. Lubię jeździć sama autobusem i wracać sama do domu. Mogę wtedy wszystko przemyśleć i puścić wodze fantazji. Lubię jeść i słuchać muzyki sama. Ale w momencie gdy widzę matkę ze swoim dzieckiem, dziewczynę ze swoim ukochanym albo dwie śmiejące się przyjaciółki zdaję sobie sprawę, że choć lubię być sama, nie mam ochoty być samotna.
|
|
 |
|
a teraz milcz i patrz jak mnie tracisz.
|
|
 |
|
I jak mam Cię nie kochać, kiedy uśmiechasz się w ten sposób?
|
|
 |
|
bo o ile piękniej jest istnieć dla kogoś...
|
|
 |
|
Powoli zaczynam wracać. Wracam i zbieram rzeczy, które prędzej, gnając przez życie pogubiłam. Bo czasami trzeba się zatrzymać, obejrzeć za siebie, przemyśleć i zrozumieć pewne sprawy
|
|
 |
|
Otwieram się. Na świat. Na ludzi. Na życie. Powili uczę się brać garściami wszytko to, na co zasługuje.
|
|
|
|