 |
|
Kolejny dzień, ten sam sen znów się nie spełnia
I czuję już, że nie ma tyle siły we mnie.
By uciec gdzieś i dogonić marzenia
I tak łatwo jest mi dzisiaj rezygnować ze mnie.
|
|
 |
|
Coraz częściej nad ranem, w mojej głowie pędzą myśli
Zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy
|
|
 |
|
A jeśli mówisz o mnie źle, to pewny bądź że cię pierdolę
|
|
 |
|
Nie ma co gadać, po co udawać że jeszcze coś nas łączy
|
|
 |
|
Z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie
Czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i ciebie
|
|
 |
|
Odkąd ostatnio gadaliśmy spotkałem cię przelotem,
I może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłbym ci powiedzieć.
|
|
 |
|
kociaczki przepraszam za spamik. ale nie wiecie może czy jest taka strona na której będą podane najwazniejsze informacje co się działo od 1 do 13.12.2011 na świecie i w Polsce ?
|
|
 |
|
"Nie czuję bólu tylko wobec tego świata żałość"
|
|
 |
|
Moi sąsiedzi słuchają świetnej muzyki, nie wiem czy chcą, ale słuchają.
|
|
 |
|
- *budzi* nauczyłaś się? - y? - nauczyłaś się tej historii? - yy? - nauczyłaś się, bo nie wiem czy umiesz w końcu czy nie, bo panikujesz, potem zasypiasz z podręcznikiem na twarzy? - yy, nauczyłaś się, nauczyłaś się. - KURWA, UMIESZ TĄ HISTORIĘ CZY NIE? - jaką historię?! - MIAŁAŚ SIĘ UCZYĆ HISTORII! - o, no tak! *zasypia* / zginę z Nią.
|
|
 |
|
cokolwiek - buty na obcasie czy zjedzenie choć trochę szpinaku? energiczne kręcenie głową na znak odmowy. oddanie serca temu wariatowi? mimowolne. logiko...?
|
|
 |
|
o poranku pościel wciąż pachniała szampanem. nic nie prysło. choć słońce wpadające do sypialni uniemożliwiało rozchylenie powiek, kilka centymetrów dalej, spod poduszki dochodziło ciche chrapanie. moje irracjonalne, abstrakcyjne wszystko.
|
|
|
|