 |
|
Jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz, to tylko Ty, 36 i 6.
|
|
 |
|
Krzywy kręgosłup, bo życie nie jest proste i kopie Cię po dupie coraz częściej, jeszcze mocniej.
|
|
 |
|
36 i 6 stopni Celcjusza, 70% wody i dusza, 5 litrów krwi i jedno serce ją tłoczy i jeden Ty by to wszystko zjednoczyć.
|
|
 |
|
I nagle Twoje imię jest wszędzie.
|
|
 |
|
i wtedy pierdolnął, że kocha.
|
|
 |
|
when the truth is found to be lies and all the joy within you dies
|
|
 |
|
możesz już nie pamiętać.. ale też kochałeś.
|
|
 |
|
Tylko nie mów, że tak będzie najlepiej. Chociaż ten ostatni raz - nie kłam.
|
|
 |
|
obiecuje być z tobą... obiecuje całować cię każdego poranka...
|
|
 |
|
bo przepełniasz moje plany na przyszłość. tak po prostu.
|
|
 |
|
nie chcę nie wiadomo czego. nie chcę Bóg wie jakich niespodzianek, bo w sumie to wystarczają mi Jego fazy, kiedy oznajmia mi, że lubi chemię. pasują mi te wieczory - z książką od angielskiego, zapachem naleśników smażonych przez mamę i kolejnymi wersami Chady wydobywającymi się z głośników uderzając następnie o moją duszę.
|
|
|
|