 |
coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli, zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy
|
|
 |
nie chce żeby tak było wciąż ciągle trace bliskich , nie potrafie żyć z tym wszystkim
|
|
 |
wolę starannie rozważać szczęśliwą przeszłość, niż zadowalać się tą gówniana teraźniejszością
|
|
 |
zapomnij o tym, co było, aby wreszcie mieć to, co będzie
|
|
 |
teraz prędko zanim dotrze do nas, że to bez sensu
|
|
 |
obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć
|
|
 |
demony przeszłości, które zbyt często mnie gnębią
|
|
 |
świat jest okrutny, lecz nie ma się co rozczulać
|
|
 |
otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień
|
|
 |
patrz sie prosto w oczy kiedy z kims gadasz to nie wazne czy pytasz czy odpowiadasz
|
|
 |
łańcuch pęka jak przecięta wstęga, tylko prawdziwa przyjaźń to potęga.
|
|
 |
chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury.
|
|
|
|