wydawało jej się, że jest to miłość. sądziła, że oddałaby za niego wszystko. myślała, że kocha go najmocniej na świecie i poszłaby za nim na koniec świata. jakie to śmieszne, ale wystarczyła chwila żeby zrozumieć, że to nie jest to, to nie ta miłość, nie ten chłopak i nie ten czas. wychodząc na ulicę i spoglądając w stronę nieba uśmiechnęła się bo wiedziała, że właśnie w tym momencie stała się wolna. /redsoxpugie
|